19 maj 2012

Wróciłam!

Jestem już i przygotowuje kolejny post. Śmiało mogę powiedzieć, że wycieczka się udała, choć nie jestem do końca jeszcze wyspana. :)
Mam opalaną twarz i dłonie. Resztę ukrywałam pod kurtką przed zimnem. Moczyłam nogi w strasznie lodowatym Bałtyku. Mam całą torbę kamieni i muszelek. Kilka pamiątek i mnóstwo piachu wszędzie. Pokój miałam z koleżanką z podstawówki. Chyba największy jaki był. I z lodówką. Zakwaterowaliśmy się w "Pomorzance" we Władysławowie. Morze nie zrobiło na mnie większego wrażenia.Napisałam bym coś więcej, ale w sumie nie mam siły :) Wpadnę później.
Całuję ;*

2 komentarze:

  1. Na ile dni byłaś.?? Z tego, co wiem Władysławowo i okolice jest bardzo ładnym miejsce :) Sama ostatnio również byłam na wycieczce tylko u mnie nie dość, że było zimno to jeszcze deszcz padał cały czas.

    Pozdrawiam, Czarna.xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja byłam w Sandomierzu, Kozłówce, Nałęczowie i Kazimierzu Dolnym na 2 dni ;)

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D