3 cze 2013

Kolczyki mega-arbuzy łobuzy

Dzisiaj wróciłam o wiele wcześniej do domu, bo mieliśmy ognisko od dziewiątej. Trochę sztywnawo było na początku, ale to jak zawsze. Ważne, że zostałam polana wodą z Pilicy po głowie i łaziłam przemoczona. <3 
Tabadumtss, oto mega łobuzy arbuzy. Według mojej niezawodnej linijki mają ponad 4 cm długości, czyli zdecydowanie je widać na uchu. Kolorystycznie są soczyste, co niestety nie do końca widać na zdjęciach.  Jak tylko poczuję przypływ gotówki lecę do Biedro i kupuję sobie całego arbuza. Stęskniłam się za ich smakiem. 



Niedługo będę miała dla was w sumie aż trzy wiadomości, z czego jedna raczej smutna. Bynajmniej dla mnie bardzo.
Pewnie paczka mi przyszła, a ja muszę czekać do piątku, żeby zobaczyć czy wszystko kupiłam. Pewnie zapomniałam o czymś. ( minuta później ) Wiem! Zapomniałam bigli. Szlag bo to. -.-
Założyłam sobie konto na Polyvore. Czasami jak bardzo mi się nudzi to machnę sobie jakiś zestawi, popatrzę na kosmiczne ceny i przestanie mi się nudzić. ;)
Klik znaczniki.
Całuję ;*

18 komentarzy:

  1. Prześliczne ; 0 Jejku , na prawdę masz ten talent ; 0 Jak bym zwariowała mogłabym zamawiać milionami takie rzeczy ; * Obserwuję i zapraszam do mnie :
    http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne :) wygladaja pysznie !:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe! Nieco może nie za duże? :D
    Faktycznie będzie je widać na uchu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne! 4 cm? nie są za ciężkie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie najlepsze jest to, że są lekkie. Nie wiem jakim sposobem. ;P

      Usuń
  5. Jakie słodkie :3 Też takie sobie ostatnio trzasnęłam :DD No podobne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Arbuzy zawsze kojarzą mi się ze świeżością ^^ Prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie urocze, śliczne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają bardzo fajnie ^^ Uwielbiam arbuzy!

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D