Został mi tylko jeden post w wersjach roboczych. Zaczynają się schody. Niby coś tam z modeliny, ale zanim skończę jeszcze trochę mi to zajmie. Wszystkie moje pomysły z początku tygodnia wyparowały i zostawiły totalną pustkę. ;/
Bransoletka jest aktualnie jedną z moich ulubionych. Przeprosiłam się z fioletowymi rzemieniami, których się okazało trochę mam i tak powstała ta ślicznotka.
Idę na Pottera. ;)
Całuję ;*
No serialnie slicznotka :D
OdpowiedzUsuńAle słodziutka :3
OdpowiedzUsuńładna
OdpowiedzUsuńŚliczna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, delikatna:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiolet :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :33
OdpowiedzUsuńMój ulubiony kolor ♥
Pozdrawiam Klaudia c:
świetna:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. : )
OdpowiedzUsuńsuper sprawa !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Zapraszam na mojego, spontanicznego bloga :
http://projektjedziemydoholandii.blogspot.com/