Za dwie godziny śmigam połazić po okolicy. Trzeba wykorzystać ostatnie wolne, ciepłe dni. Poza tym nieprędko pewnie się z kumpelą zobaczę. Taka cena wygody.
Proste, czerwone, z dziwnym uśmiechem. Znalazłam dla nich zastosowanie i jestem szczęśliwa. Nigdy więcej czaszek. To nie dla mnie. xD
Wkurzyłam się, bo cała partia zdjęć mi się rozwaliła. Mam jakieś dziwne cienie i przekłamane kolory, których nie da się poprawić. Nie lubię takich rzeczy. Znów będę musiała siedzieć godzinę i "fotografować" (w cudzysłowie, bo takie z tego fotografowanie, jak ze mnie baletnica).
Teraz znikam zrobić sobie coś do jedzenia, bo jeszcze śniadania nie jadłam. :D
Cholera, zgłoszenia w candy przekroczyły 35. Te dodatki to ja dam jako niespodzianki chyba, bo w końcu jutro koniec zgłaszania się. xD
Klik znaczniki.
Całuję ;*
Świetne kolczyki! :)
OdpowiedzUsuńMi kolczyki z takich czaszek za nic nie chciały wyjść :C ale za to mam kolorową czaszkową bransoletke :D
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z wykorzystaniem czaszek... Kupiłam ich dużo i pomysły mi się skończyły :P
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują ^^
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam ogólnie za motywem czach, ale takie kolorowe są nawet okej :D
OdpowiedzUsuńśliczne kolczyki ;d
OdpowiedzUsuńObserwacja za obserwacje ? Zapraszam! http://holdwind-stuff.blogspot.com :)
nie jestem za motywem czaszki , ale te kolczyki są okej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten motyw *.*
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :D Uwielbiam te Twoje kolczyki.
OdpowiedzUsuńFajne ^^
OdpowiedzUsuńale fajne :D
OdpowiedzUsuń