Ależ zaszalałyście pod poprzednim poste, tyle komentarzy nie widziałam od dawna. Serio, aż tak wam nie odpowiadają posty z serii " Zuza przedstawia"? Czy po prostu wszystkie jak jeden mąż jesteście leniwe i zwyczajnie nie chciało wam się oglądać? :P
Jestem okropna. Od około dwóch tygodni mam swój naturalny blond (dobra, trochę różu mi się poniewiera), a już mi nie pasuje i planuję co ja sobie zrobię na głowię jak tylko będę miała kasę. A wierzcie mi, planuję szaleństwo. :D Jedno jest pewne. Któregoś pięknego dnia, gdy wyjadę gdzieś, pójdę do pierwszej lepszej fryzjerki i oddam się w jej ręce. Na razie hoduję włosy i nie wiem jak ja będę wyglądać, jak mi jeszcze urosną. o.O
Ja już rozpoczynam sezon wakacyjny. Słońce grzeje, pierwsze burze za mną, krótkie bluzki bez sweterków miały powrót, więc czemu nie zrobić wakacyjnej biżuterii. Tak więc, tadam! - drugie muszelkowe kolczyki (pierwsza była nausznica jak ktoś nie kojarzy). To jest para mniej przeze mnie lubiana, zwyczajnie nie przepadam za żółtym i pomarańczowym. ;)
Jestem okropna. Od około dwóch tygodni mam swój naturalny blond (dobra, trochę różu mi się poniewiera), a już mi nie pasuje i planuję co ja sobie zrobię na głowię jak tylko będę miała kasę. A wierzcie mi, planuję szaleństwo. :D Jedno jest pewne. Któregoś pięknego dnia, gdy wyjadę gdzieś, pójdę do pierwszej lepszej fryzjerki i oddam się w jej ręce. Na razie hoduję włosy i nie wiem jak ja będę wyglądać, jak mi jeszcze urosną. o.O
Ja już rozpoczynam sezon wakacyjny. Słońce grzeje, pierwsze burze za mną, krótkie bluzki bez sweterków miały powrót, więc czemu nie zrobić wakacyjnej biżuterii. Tak więc, tadam! - drugie muszelkowe kolczyki (pierwsza była nausznica jak ktoś nie kojarzy). To jest para mniej przeze mnie lubiana, zwyczajnie nie przepadam za żółtym i pomarańczowym. ;)
Jestem lekko nie do życia. Przez weekend kładłam się baardzo późno spać i długo spałam, przez to dzisiaj mam ochotę walnąć się w kimono od dobrych paru godzin. Ale wiem, że jak to zrobię to będzie jeszcze gorzej. :/ Taki dylemat osoby, która nie chce pić kawy.
Całuję ;*
Nie widziałam poprzedniego posta, bo gdy wchodziłam z blogera pokazywało, że post usunięty. A gdy normalnie wchodziłam na Twojego bloga nie było nic nowego. Specjalnie teraz sprawdziłam i jest post "Zuza przedstawia". Nie wiem czy to wina mojego komputera... czy jakaś awaria blogspota.
OdpowiedzUsuńKolczyki idealnie letnie :)
Też się kiedyś bawiłam w robienie biżuterii ;)
OdpowiedzUsuńMetoda wire wrapping jest najefektowniejszą z możliwych.
Pozdrawiam,
Lina