19 paź 2014

Mała, ale potrzebna przerwa

Zapowiadałam, więc nie ma szoku.

Zawieszam blog. 

Nie wiem na jak długo. Może tydzień, może miesiąc. Wyjdzie w praniu. Jakby co będę dawać znać na fanpage'u czy żyję. :D

Mam zamiar wrócić z masą świeżych i zupełnie nowych pomysłów. Może jak mnie poniesie to i zrobię generalny remont na blogu, ale wszystko w swoim czasie.  

Jeśli chcecie możecie pokomentować starsze posty, będzie mi miło odczytać cokolwiek. Włączam również moderacje wszystkich komentarzy by niczego nie przegapić. 

Mówię do zobaczenia i miłego dnia! :D

I jeszcze coś uroczego na pocieszenie. :3

18 paź 2014

Drewniana na dwa razy albo raz na szyję

Kolejny sezonie "Doctora Who" nadchodzę! :D Jestem kompletnie uzależniona od tego serialu. We wtorek przesiedziałam cały dzień i obejrzałam pół sezony drugiego. Teraz go kończę i oczywiście jest mi smutno jak diablo, ale tak czasem bywa jak się człowiek za bardzo emocjonalnie wkręci w coś. :<
Dobra, dobra. Kocham drewniane koraliki i tyle. Tym razem machnęłam z nich bransoletkę na dwa razy i przypadkiem udało mi się nawet z tego naszyjnik zrobić. Taka trochę "czokerka" mi wyszła. Testowałam ją i przyznam, że nosi się wygodnie. Przy okazji użyłam zapięcia bali. Niby miałam je zużywać na kolczyki, ale nie potrafię się przekonać do własnego pomysłu. xD





Naszyjnik z spike Swarovskiego też sama zrobiłam. xD
Przepraszam za tą zamazywanie, ale strasznie głupio połapało mi ostrość i musiałam to nieco ustatkować. :|
Miłego dnia!
Całuję ;*

17 paź 2014

Czarne znicze

Moja ściana jest praktycznie cała obklejona wściekło-pomarańczowymi karteczkami z wypisanymi rzeczami do zrobienia albo pomysłami. I nic nie ubywa, a tylko doklejam nowe. Jeszcze trochę, a zapomnę jaki mam kolor ścian. xD
Trochę to przerażające, że nie potrafię znaleźć wolnej chwili na zrobienie czegokolwiek, a przecież jakbym się postarała to mam wolne poranki i weekendy. Ale stężenie "niechcenia" zaczyna rosnąć. Zaraz zacznę krzyczeć. -.-
Może pamiętacie, może nie, ale kiedyś zrobiłam z złotej modeliny kuleczki i doczepiłam im te skrzydełka. Niestety modelina okazała się zdecydowanie za mało złota i jakoś tak nie podobne były do złotych zniczy, więc całkiem niedawno rozebrałam kolczyki, a skrzydełka dostały te czarne, chropowate koraliki. :D
Wam może nie pasować, tym bardziej jak ktoś jest Potterhead, ale ja jakoś widzę w nich znicze z książki. Czarne, bo czarne, ale mi odpowiadają. :)





Walczę z kolorem na włosach. Już dawno nie ma tego błękitu co ty na zdjęciach. Został sinozielony i zmyć się nie chce. Muszę coś zrobić, bo mnie ten kolor denerwuje, ale żadna farba go nie pokrywa. Wykończę się z moimi głupimi pomysłami. :|
Miłego weekendu. 
Całuję ;*

16 paź 2014

Wreck This Journal vol I


Zrobiło się jakoś nie miło na dworze, ale nie szkodzi. Mam zapas świeczek o zapachu trawy cytrynowej i gorącą czekoladę, czyli to co tygryski potrzebują najbardziej przy takiej pogodzie. :D 
Mam mały chaos w środku siebie. Nadal jestem jedną z najszczęśliwszych osób na Ziemi, innymi są reszta Wayliens, ale też mam skrajne niechcemisię i całkowite "nie przejmuję się czymkolwiek". O mały włos groziło mi rozmawianie z pedagog szkolną za dużą liczbę nieusprawiedliwionych nieobecności. Nie potrafię się wziąć w garść. :X  
Od pewnego czasu coś tam ciumkam w journalu, ale chwilowo bez szału. Na pierwszy ogień daję najprostsze i najmniej kreatywne robótki. Resztę wrzucę jak tylko kupię sobie cienkopis i obrysuje co trzeba, żeby było widać rysunki. ;)
Zadania typu rzucaj o ścianę mam zamiar nagrać. Zobaczy się co z tego wyjdzie i czy cokolwiek pokażę. :D








Jak zwykle najwięcej roboty mam na jutro. Cóż, miłego dnia, a ja znikam odpalić moje szare komórki, a raczej ich marne resztki. :P
Całuję ;*

15 paź 2014

Kokardkowo

Kompletnie mi szkoła nie leży. Czy ktoś chce ze mną wykupić jaką przyjemną wycieczkę last minute np. do Grecji albo Słowacji albo gdziekolwiek? Muszę zmienić otoczenie, a taki tydzień  gdzieś indziej zrobiłby mi na pewno dobrze. :D
Ogólnie to... GERARD WAY BĘDZIE W POLSCE! :D Czy ktoś chce może przenocować dwie osoby 30 stycznia? Jesteśmy spokojne i miłe i nawet materac na podłodze będzie w sam raz. Tylko, żeby było blisko do Proximy. ;)
Już kiedyś stworzyłam bransoletkę z tych kokardek, ale były z perełkami i wyglądało to nieciekawie, bo koraliki obłaziły z farby. :X Teraz użyłam kuleczek przekładek, które dzwonią przy tarciu jedna o drugą. Na bransoletce tego efektu niema oczywiście, bo nie mają się jak ocierać o siebie. ;)



Jeśli czujecie tu bessęs i widzicie jakieś błędy, to wiedzcie, że jestem tak szczęśliwa, że nie wiem co piszę i nie chce mi się poprawiać. xD
Tak pięknego jak mój dnia życzę wam. ;)
Całuję ;*

14 paź 2014

Z wiatrakiem

Bardzo lubię wolne wtorki. Pozwalają odpocząć po weekendzie i poniedziałku. :3 Mój plan dnia dzisiejszego jest generalnie napięty. Książki, Doctor Who, drzemka... Nic, tylko pot z czoła ocierać. :)
Po niedzielnej sesji leśnych kwiatków zaczęłam znów trochę się bawić aparatem i jego ustawieniami. Oczywiście przypomniałam sobie, że mam coś takiego jak statyw, który pozwala zdjęciom wyjść ostro i nie muszę bawić się w wyginanie ręki, żeby usztywnić obiektyw. :| Brawa dla mnie. 
Kolejna rzecz do wygrania. Jak pisałam pod postem z rozdaniem, niestety na zdjęciach wiatraczka za wyraźnie nie widać, co w rzeczywistości się zmienia. No, może nie wali po oczach, ale z pewnością nie trzeba podchodzić z lupą. :D
Kupiłam specjalnie dwa rzemienie, dwójki. Dostałam po cztery metry, bo nie było po jednym. Nie wiem co ja zrobię z tą ilością tak grubego sznurka, ale od czego mam tą farbowaną głowę jak nie od kombinowania. C:




Chcę coś zmienić w życiu, ale nie wiem co. Cóż, z pewnością nie płeć ani biust. A co do reszty nie jestem pewna. :P
Eniłej, idę walczyć z garami, bo głodna się zrobiłam.
Bożebożebożeboże, koncert Gerarda Way'a już w styczniu. Nigdy żadne marzenie nie ziściło się szybciej. <3
Całuję ;*

13 paź 2014

Rowery na uszy

Od wczoraj boli mnie kark. Złapało mnie na grzybach i to na samym początku, tak że nie mogłam się wcale pochylać. No, cały czas nie mogę i chodzę jak arystokracja - mocno wyprostowana. xD
 Zrobiłam kilka zdjęć roślinom w lesie, ale żadne nie wyszło ostre. Czujecie tą zaistość ostrości mojego aparatu? Bo ja nie za bardzo. :/ Mam nadzieję, że będzie się dało coś uratować, bo chciałam mieć parę fot wydrukowanych, a wczorajsze, pomijając nieostrość, są w sam raz.
Podrzucam wam rowerki do nieco bliższego zakolegowania się z nimi. Pomyślałam, że fajniej będą wyglądać na tych podwieszanych sztyftach niż na zwykłych biglach. A zasadniczo siostra mi tak doradziła. :) Wygrać je można TU. :D
Nie wiem co się stało ze zdjęciami, że mają taką koszmarną jakość. Chyba znów bloger bawił się w przerabianie. :/



Znikam na dwór, posiedzieć w towarzystwie książki. :D
Miłego dnia!
Całuje ;*

12 paź 2014

Nikt nie wie co, ale chyba zawieszka

Zostało mi siedem wersji roboczych. Co oznacza przy krótkim myśleniu, że od przyszłej niedzieli robię sobie wolne. Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam to... No dobra, mam nadzieję, że będzie wam brakować moich postów. :D Już myślę co ja zrobię z taką ilością wolnego czasu. Huhu, będzie dobrze. :)
Dostałam w gratisie takie sobie o coś. Chodzi mi o bazę. Wiecie, jak dla mnie logicznym było by, gdyby takich baz były dwie sztuki, czyli w sam raz na kolczyki. Ale nie, jest jedna. Zrobiłam w takim razie coś na kształt indyjskiej zawieszki... Kurczę, przyszło mi właśnie na myśl, że mogę dorzucić łańcuszek i powinno całkiem fajnie wyglądać. :D


Chyba przejdę się poszukać jesieni. ;)
Miłego dnia!
Całuję ;*

11 paź 2014

Jesienne rozdanie!


 

Przygotowałyśmy z Nath Madeline rozdanie z okazji jesieni. Stworzyłam specjalnie typowo holenderską biżuterię  - kolczyki rowery oraz bransoletkę z wiatrakiem, którego nawiasem mówiąc na żywo o wiele lepiej widać. :D

Zasady rozdania są bardzo proste:
1. Zaobserwuj mój blog. (obowiązkowe)
2. Zaobserwuj blog Nath Madeline. (obowiązkowe)
3. Dodaj podlinkowany baner na bloga. (obowiązkowe)
4. Polub fanpage Nath Madeline. [click] (dodatkowy los)
5. Polub mój fanpage. [click] (dodatkowy los)
6. Napisz z czym kojarzy Ci się Holandia. (dodatkowy los)
Wzór komentarza:
1. tak/nie
2. tak/nie
3. tak/nie
4. tak/nie
5. tak/nie
6. Holandia kojarzy mi się z [...]
7. Imię, link do bloga
8. E-mail

12 listopada wylosujemy zwycięzcę, z którym skontaktujemy się przez maila. UWAGA: Jeśli zwycięzca nie odpowie na maila w ciągu dwóch dni, odbędzie się kolejne losowanie!
 
Życzę powodzenia! 
Całuję ;*



Chyba męska - drzewa, trawa i jezioro

Pogoda zrobiła nam się mało jesienna. Słońce grzeje, wiaterek jest ciepły i nic tylko chodzić w krótkim rękawku. W sumie to takie bardziej kolorowe przedłużenie lata. Aż mnie korci iść na spacer z aparatem, bo znów nie będę miała zdjęć, a chciałam jakieś na ścianę powiesić. :D
Dobra, nie jest męska, chociaż przez moment taka mi się wydawała. Zużyłam już wszystkie drewniane koraliki. Teraz muszę się zastanowić czy chcę więcej. :D
Które zdjęcie lepsze? Pierwsze czy drugie? :O



Nie chcę znów marnować weekendu, ale kolejny raz się na to zapowiada. :<
Miłego dnia! 
Całuję ;*

10 paź 2014

Trochę zaplatana z sercem

Niestety nie poszłam na film. Migrena zrobiła mi z dzisiejszego poranka masakrę. Do tej pory mnie jeszcze trochę pobolewa głowa. Nie żałuję, że nie byłam na"Miasto 44". Wojenno-romantyczne filmy to nie mój świat. ;) Poza tym mam awersję do polskich produkcji, rzadko zdarza się, żeby miały dobrze napisany scenariusz.
Ostatnio troszkę się bawiłam i zrobiłam taką bransoletkę, która w ogóle miała nie istnieć. Miałam po skończeniu zaplatania rozwalić co zrobiłam, ale ostatni odruch serca to ratować nad czym się napracowałam, nawet jeśli zeszło mi dziesięć minut. :D
Dlatego chce zrobić sobie wolne.



Lecę przygotować się na autobus. Jednak prawo jazdy to przydatna rzecz. :/
Gdzie jeszcze mogę zamówić fimo oprócz sklepiku dla was? Bo tam aktualnie nic nie ma, a nie mam zamiaru czekać w nieskończoność, aż sobie przypomną, że prowadzą sklep. :|
Miłego popołudnia!
Całuję ;*

9 paź 2014

Breloczek z mikrofonem

Wybaczcie dziewczyny (i chłopcy, o ile są tu tacy), ale jak tylko skończą mi się wersje robocze postów robię sobie przerwę. Nie wiem jak długo to potrwa i kiedy nastąpi, ale wierzę, że potem wrócę z większą energią. Na tą chwilę dziękuję Ksobnej Duszy za napisanie to co mi przez myśl nie chciało przejść. :)
Tydzień mija tak szybko. Na szczęście już tak nie marnuję dni, bo rzuciłam sobie trzy wyzwania. Skakankowe, pisarskie i rysownicze. Staram się również uczyć, ale ciężko mi to idzie. Jestem coraz bardziej oporna na wiedzę i tylko wypatruję wolnego. xD
Bardzo prosty breloczek. Teoretycznie koralik ma haczyk robiony wire wrapinngiem, ale to taka moja uboga wersja. :)



Jutro do kina na "Miasto 44". Ktoś chce za mnie? Widziałam pierwsze piętnaście minut i mówię pas. Ten film nie jest dla mnie. :| 
Miłego popołudnia! 
Całuję ;*

8 paź 2014

Wrześniowe wyzwanie rysownicze od Catastrophe Waitress

Odmóżdzacz przeczytany, pora kupić kolejny. Któraś napisała (nie chce mi się sprawdzać która) pod niedzielnym postem, że dla niej ucieczką od jesiennej chandry jest rękodzieło. Muszę się wam przyznać, że mnie zaczęło to męczyć. Nie mam już ochoty tworzyć. Mam wrażenie, że wszystko co stworzę jest beznadziejne. :X
Troszkę się spóźniłam, bo Catastrophe Waitress w poniedziałek dodała podsumowanie. To moje drugie wyzwanie od niej. Tu strona z zadaniami. Nie zrobiłam tylko jesiennego cytatu. Ogólnie jakoś nie miałam czasu na rysowanie, mimo że był tylko jeden temat na tydzień. Znana osoba wyszła mi katastrofalnie. Nie lubię rysować ludzi, ale przełamię się i w końcu się nauczę. :D




Uch, biorę porcję malin z miodem i pod kołdrę, bo nie wytrzymam z tym katarem. :< 
Miłego dnia!
Całuję ;*

7 paź 2014

Drewniana zielono-niebieska

Hej, nie wiem gdzie się podziewa mój mózg, wena oraz reszta przyległości. Musicie mi wybaczyć, ale chyba zrobię sobie przerwę. Nie wytrzymam dłużej.
Ciekawe co powie wychowawczyni jak zobaczy moją frekwencje. Szykuje się wojna. *sniff* Czuć to w powietrzu. :D
Lubię drewniaki na pamięciówce. Przynajmniej łatwo dostosować do każdej ręki. Puśćcie wodzę wyobraźni i zobaczcie lasy i w środku jezioro. Ja tak widzę tą bransoletkę. :D



Trzymcie się. Idę wypić kolejną gorącą czekoladą w moim wielgachnym kubku. xD
Całusy ;*

Potrzebuję waszej wyobraźni

Z czym, jakimi rzeczami, obrazkami kojarzy się wam słowo spalona artystka? 

6 paź 2014

Inspiracje #35

Tararara, siedzę i strzelam folią bąbelkową. Kocham dostawać zamówienia z ekobieca.pl w dużych kartonach wypełnionym tym plastikowym cudem. Przynajmniej nie muszę kupować sobie całej rolki z Practikera, bo dostaję za friko. xD
 Serio, coś mi dzisiaj jest.
Tak ogólnie, to wczoraj zmieniłam avatar. To ja bardziej aktualna. Muszę ogarnąć jakąś fajną grafikę zamiast moich fot, żeby łatwiej mnie zapamiętać. :P

Fridge 😍 
:') 
this ! | via Facebook 
lol 
3 things  
Hahahahha 
I'm awesome 8) 

Bardzo inspiracyjne inspiracje. Tak bardzo forever alone i nolajf. :X
Wspomóżcie biedną uczennicę i kupcie parę kolczyków. TUTAJ KLIKAMY
U was też taki koszmarny spam angielskich anonimów? :O
Miłego!

5 paź 2014

Jak radzę sobie z jesienią, czyli moje sposoby na brak humoru

Jesień to bardzo kolorowa pora, ale również nieco przygnębiająca. Często człowiekowi się nic nie chce, najchętniej zaszyłby się pod kołdrą i olewał cały wszechświat. Ja staram się jak mogę, żeby po powrocie ze szkoły bądź na weekendzie tak nie kończyć. Czasem się to udaje. :D Dlatego chciałabym się podzielić z wami moimi sposobami na walkę z przygnębiającym humorem kiedy pogoda za oknem niespecjalna. :D
  • W niektóre dni bardzo dobrze działa odmóżdżacz i coś słodkiego... bardzo słodkiego. Od czasu do czasu pozwalam sobie na dawkę głupoty w postaci gazety bądź programów na TVN oraz różnego rodzaju słodkie przekąski. Oczywiście w nie za dużej ilości. :D 



  • Fajnym sposobem na poprawienie sobie humoru jest stworzenie miłego nastroju w pokoju. Do tego przydatne będą świeczki w dużej ilości, najlepiej zapachowe, jakiś fajny kominek (na wosk) i jesienne ozdoby - bukiet z liści, kasztany albo żołędzie położone na parapecie. Cokolwiek co stworzy klimat. 
DIY Bouquet Made Of Maple Leaf Roses | I Luv DIY

Lovisaa ~

  • Dobrze robi również muzyka. Osobiście przepadam za wszelkimi internetowymi radiami, gdzie mogę poznać nowe piosenki oraz zespoły. Poniżej to co mnie ostatnio ratowało z doła. :3

  • W moim przypadku najważniejszą terapią przeciw chandrze są książki. Dużo książek i to najlepiej dobrych.
     Cieszy mnie, że w Carefurze jest półka z średnio tanimi książkami, ale jest ich sporo i jak tylko będę miała hajs obkupię się i będę znikać w innych światach. :D
Books ❤️
dwa pierwsze zdjęcia moje, reszta z http://weheartit.com/

Miłej reszty dnia! Spędźcie go pozytywnie. :D
Całuję ;*

4 paź 2014

Polał się sok porzeczkowy

Zostałam u babci na weekend. Nie przepadam za tym, bo nie mam co robić. Chyba, że będę się uczyć. Heh, taki żarcik. A tak serio to nie zabierałam ze sobą w tym roku żadnych pudeł z pierdołami, więc biżutów nie potworzę. Na szczęście mam ołówki i zeszyt do rysunków, więc może w końcu uda mi się zrobić projekty. :)
Chwila... Mamy już pierwszy weekend października? Niee! :O
Została mi do pokazania tylko ta torba i chwilowo kończę z produktami eko, chociaż ja eko nie przestaję być. ;) Tym razem bez rysunków i bardziej skomplikowanego farbowania. Aczkolwiek miałam szalony pomysł dopisania "American Horror Story", ale ja tego serialu nie oglądam i byłaby siara jakby mnie ktoś zaczepił i zapytał o cokolwiek związanego z nim. :D


Mam zrobione rysunki do wyzwania od Catastrophe Waitress, ale je gdzieś zgubiłam. Odznaka sieroty życia idzie do mnie. :X
Ktoś się nudzi? Zapraszam na snapa. xD 
Miłego!
Całuję ;*

3 paź 2014

Drobniutkie kolczyki fioletowo-przeźroczyste

Nie udało mi się obronić i ja też jestem chora. Cały wrzesień jakoś dałam radę, a wystarczył pierwszy października, żebym kataru dostała. :X
Patrzę na starsze posty i aż mnie serducho boli, bo nic a nic się nie rozwinęłam, jeśli chodzi o modelinę. Jestem tak samo fatalna jak byłam. Ale żeby się nie dobijać przejrzałam też trochę postów z koralikowymi tworami i tu już lepiej. Umiem ładnie robić loopy, dobierać kolory i wzory, mam sporo dodatkowych elementów. I wiem, że to kwestia praktyki i przerobienia prawie dwustu par. :)
Dzisiejsze kolczyki może nie pokazują mojego super-hiper poziomu, ale są tak malutkie i urocze, że wcale nie przeszkadza mi, że nie mają żadnych przekładek czy innych bajerów. :D Mają niecały centymetr wysokości i są bardzo leciutkie. :)


Z racji kryzysu finansowego zaczynam wyprzedawać wszystkie kolczyki. TU można je wyrwać. Chwilowo są tylko niebieskie, bo reszta czeka nie pomierzona. Ale już w weekend wrzucę fioletowe, różowe i czerwone. Nie wiem który weekend. xD Jeśli do któregoś momentu żadne nie pójdą będę zmuszona zrobić wielką wyprz na allegro, chociaż to hańba dla rękodzielnika sprzedawać po kosztach. :|
Miłego dnia!
Całuję ;*

2 paź 2014

Tie diy - turkus z fioletem

Tydzień temu zrobiłam coś szalonego. Serialnie. Coś co zostanie ze mną do końca życia. Mianowicie tatuaż. Jest śliczny, goi się elegancko, a bolał jak skurczybyk. Ale jeśli ktoś by się zapytał czy żałuję odpowiedź brzmi nie. Czy zrobiłabym sobie kolejny odpowiedź brzmi tak. Tylko na razie nie mam funduszy ani pomysłu. ;)
Kolorem  wyjściowym koszulki był turkusowy. Powiem, że całkiem spoko mi to wyszło, nie spodziewałam się takiej kolorystyki. Dobra, niczego się nie spodziewałam, bo robiłam na spontanie. xD
Włosy farbowałam sobie sama i tylko od przodu wyglądają jakoś. Teraz mam nieco inny odcień fioletu.
Zużyłam resztę pianki! Koniec z farbowaniem! :D A nie, różowy jeszcze został...



Jeśli ktoś waha się nad kupnem Tangle Teezer to zdecydowanie polecam. W życiu czesanie nie było takie przyjemne. Dodatkowo włosy robią się milusie i podobno poprawia się ukrwienie skalpu. :D
Miłego dnia. :D
Całuję ;*

1 paź 2014

Gwiazdki świecące w ciemności

Wczorajszy dzień był bardzo fajny, mimo że nie jestem facetem i swojego święta nie miałam. ;) Zrobiłam szalony, chwila, muszę znaleźć w googlach jak to się nazywa. Mam! Haul zakupowy. Przyszłam mi paczka z kosmetykami, potem jeszcze z koszulką, a potem skoczyłam do ciuchów i za dwadzieścia zyla obkupiłam się jak głupia. xD
Oczywiście najważniejsze smakowanie "Koźlaka" u koleżanki. Powiem tak, takiej ohydy jeszcze nie piłam. xD Najwyraźniej nie nadaję się do picia lepszego gatunkowo alkoholu, ale może to przyjdzie z wiekiem. ;)
Pomyślałam, że takie kolczyki to będzie fajny dodatek na późną jesień, kiedy będę wracać późno ze szkoły albo po prostu w szkolę będę siedzieć po ciemku. Świecą się. Jarzą bardzo, bardzo, ale zrobienie temu zdjęcia było ciężko. :|




Szkoła przeżuwa mnie w całości i wypluwa. Ale przecież tak zawsze było, tylko teraz odczuwam to jakoś silniej. :X
O, witamy październiku!
O, sto tysi wyświetleń. Uroczo. :3
Miłego dnia!
Całuję ;*