27 lut 2015

Gwiazdki z nieba

Chyba zostanę włosomaniaczką. Może to brzmi strasznie pusto, ale kocham moje włosy i chce, żeby były piękne i zdrowe. No, zdrowe to one nigdy nie będą, bo zrezygnowanie z farbowania nie wchodzi w grę, ale piękne na pewno dam radę. I zasadniczo zapuszczam je. Tylko koszmarnie jest patrząc na włosy mojej siostry. Gadzina mała ma ich ponad pół metra. Nie wiem kiedy ja wyhoduję takie. :C
Plany na weekend jak zwykle mam, ale chyba znów będę tylko siedzieć i czytać książki. Zaniedbałam trochę tę moją ukochaną przyjemność. Muszę sobie kupić gorącą czekoladę do towarzystwa oraz paczkę kruchych ciastek. :3
Jak tylko zobaczyłam co wyszło z tych gwiazdek zrobiłam takie "Uuuu... *.*" Nie wiem jak waszym zdaniem, ale moim te gwiazdy zrobiłam całkowicie urocze. I nawet w miarę jednakowe są, co uważam ze sporu sukces. :D



Idę się do suplementować żelazem i w drogę! Oczywiście powrotną do domu. :)
No szit, właśnie zauważyłam, że post walnął się ze wsteczną datą i nigdzie go nie widać. Padam na twarz przed ogromem bloggera.
Miłego dnia!
Całuję ;*

5 komentarzy:

  1. Prześmieszne ☺ Czy one są z masy solnej przypadkiem :)
    Zapraszam również do mnie :)
    http://testacja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, że urocze :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, jakie one słodkie :3 Aż chciałoby się je wytarmosić, wyściskać i wycałować ^^

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D