2 mar 2015

Wyzwanie rysownicze

Muszę zainwestować moje ostatnie dwa złote w czekoladę. Bardzo potrzebuję czegoś słodkiego, bo czuję, że kompletnie sflaczała jestem. Nawet przebita dętka ma więcej energii ode mnie. :O Chociaż tyle, że nie muszę się uczyć do matury, bo jeszcze rok. xD Może do tego czasu uda mi się wrócić nieco mojej szkolnej weny i zachce mi się powtórzyć cokolwiek, bo jak na razie zapowiada się marnie.
Z racji, że Catastrophe nie dodała wyzwania na luty postanowiłam sama sobie coś narzucić. Nie miałam za bardzo ani weny na tworzenie wyzwania ani na rysowaniem, ale trenować trzeba regularnie, nawet jeśli raz w tygodniu. :) Zdjęcia ustawiłam w kolejności, więc nie mam co się rozpisywać na ich temat. Przepraszam za szaloną jakość zdjęć, niestety "z rąsi" na najniższym iso i wysokiej ekspozycji drżenie wychodzi jakbym potrząsała aparatem. :X








Faktycznie wczorajsza łódeczka przypomina czapeczkę, ale w końcu jeden pies. xD I macie racje, na pewno jeszcze raz ją zrobię, bo to byłyby dyshonor taką paskudę zostawić niepoprawioną. :)
Już myślałam, że wiosna idzie, a tu mróz. :|
Miłego dnia!
Całuję ;*

4 komentarze:

  1. Ciekawe wyzwanie ;) Sen i cytat to moi ulubieńcy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, ale tym rysunkiem z napisem wyciętym na drzewie przypomniałaś mi jak bardzo denerwuje mnie taki prawdziwy, bo to trochę tak, jakby wyciąć napis na sparaliżowanym człowieku, drzewo przecież też jest żywe :/.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widze ze masz duzo wiecej determinacji i wytrwalosci niz ja. Musze wziac z Ciebie przyklad!!! :))
    Co do mojego wyzwania, to troche sie ogarnelam i po lutowej porazce, probuje dalej... wiec jesli masz ochote na marcowa runde, to zapraszam do siebie po tematy :)))

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D