21 lip 2015

Zuza przedstawia...

... Elizabeth Gadd

Zacznę od tego, że nadal regeneruję się po podróży autokarem. Praktycznie całą drogę nie było przystanków, więc nogi bolą mnie tragicznie. Jak tylko słońce trochę wyjrzy muszę skoczyć na rower, żeby się nieco rozprostować. Uruchomcie wyobraźnie - 18 godzin z podkulonymi nogami. W sumie kark też ma nie najlepiej. Szkoda, że nie mam kołnierza ortopedycznego. :V Biżuteria chwilowo mi się skończyła. Jak tylko trochę odsapnę przysiądę do modeliny, bo górskie widoki są bardzo inspirujące. :D

Na Elizabeth nawet nie wiem jak trafiłam, ale się wkręciłam. Uwielbiam światło w jej pracach, kolorystykę oraz fakt, że to bardziej krajobrazy niż portrety.
Mam ostatnio słabość do takich zdjęć i ciągle szukam nowych. Coraz bardziej wkręcam się z fotografię, nie panuję już nad ilością przejrzanych stron na 500px czy Vogue. Ale nie ma obawy, dzielenie czasu na fotografię i biżuterię to mój priorytet. :)


 



Opędzając się od małych, czarnych robali znikam pod kocykiem odsypiać. Potem czeka mnie uzupełnienie zapasów półfabrykatów, a na to trzeba dużo siły. xD
Miłego dnia!
Całuję ;* 

16 komentarzy:

  1. Nie wiem jak znalazłaś tę kobietkę, ale zdjęcia ma niesamowite. Przejrzałam jej Instagrama i utknęłam w tym momencie, w którym zastanawiam się czy takie magiczne miejsca, w których Elizabeth ma zdjęcia w ogóle istnieją czy może przeniosła się do równoległego świata, który jest obłędnie piękny..

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny klimat zdjęć. Są jak z bajki!

    www.littlecupofart.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne zdjęcia, ma dziewczyna talent.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś już trafiłam na jej zdjęcia, ale przeszłam obok nich obojętnie. Sama nie wiem czemu, bo wyglądają po prostu obłędnie! Są utrzymane w bardzo magicznym, bajkowym klimacie i to mi się najbardziej w nich podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne są te zdjęcia :O

    OdpowiedzUsuń
  6. zdjęcia są mega :) jeśli masz jakieś fajne stronki inspiracyjne to możesz tu wrzucić linki chętnie bym pooglądała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bajecznie, magicznie inspirująco - nic tylko podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  8. 18 godzin?! Kochana, należy Ci się medal bez dwóch zdań! Ja już po 5h nie mogę wytrzymać...

    Zdjęcia E. robi piękne, naprawdę ma talent :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spotkałam się jeszcze z jej zdjęciami, ale ogromnie mi się spodobały :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdjęcia faktyczne są świetne i mają w sobie tą szczyptę magi, obrazując tym samym jak mały jest człowiek w świecie, nad którym ma taką władzę. Będę musiała bliżej przyjrzeć się tej Pani, bo naprawdę mnie zaintrygowała.
    Pozdrawiam, Laru!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem jak to jest siedzieć w jednej pozycji przez tyle godzin. Do Pragi busem jechałam 11h z jednym przystankiem.Nogi i kręgosłup wysiadają. Miłego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia, nie dziwię się więc że wciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tyle godzin spędzonych na jeździe, współczuję. Zwykle na różnych wycieczkach były przystanki i nie trwały tak długo, więc nie dane mi było się przekonać jak to jest. Rzeczywiście przepiękne fotografie, lubię poznawać prace takich inspirujących osób :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach, Elizabeth! Przedstawiałam ją kiedyś w Poniedziałkowym Artyście. A ostatnie zdjęcie przez dobrych kilka miesięcy miałam na tapecie komputera ;)

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D