13 sie 2015

Co zrobić, żeby nie żałować ostatnich dwóch tygodni wakacji?

Pisząc ten post nad ranem wcale nie odnoszę wrażenia, że zostało mi dwa tygodnie do ostatniej klasy. Do końca wakacji i możliwości udawania, że jest się nadal dzieckiem. Ale, cóż taka jest prawda. Zaraz pojawią się kasztany, liście opadną z drzew, a to miłe uczucie, że mogę sobie zaraz pójść spać i wstać dopiero po dwunastej będzie tylko wspomnieniem. Bardzo miłym z resztą. :)
Chciałam wam napisać co zrobić, żeby nie zmarnować sobie tych ostatnich przyjemnych chwil w ciepłym słoneczku. Odpowiedź jest jedna. 
Róbcie na co macie ochotę.
Proste co nie? Chcesz cały dzień się opalać? Śmiało! Może rodzinka w simsach dawno ci się zestarzała albo książki na półce pokryły kurzem? Nie przejmuj się niczym i nikim. Jeden dzień zupełnego lenia jest bardzo wskazany. A dwa tygodnie? Idealnie. Tylko potem z pozbieraniem się będzie szalenie trudno. Nie szkodzi, ludzie zrozumieją, że nadal żyjesz nie spaniem po nocach.
Albo przynajmniej taką trzeba mieć nadzieję.

Zdjęcie moje. ;)

10 komentarzy:

  1. Mi wakacje się już znudziły... Tak, tak jestem dziwna, ale tęsknie za rokiem szkolnym. Post bardzo fajny, ja mam zamiar leniuchować cały czas, kwiatki śliczne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi również został ostatni rok w technikum. Staram się spędzić ostatnie dni wakacji twórczo :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz racje. Trzeba wykorzystać te ostatnie kilkanaście dni wolnego tak jak się chce. Bardzo ładne zdjęcie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tak szybko te wakacje mijają :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Od października zaczynam pierwszy rok studiów i mimo że wakacji mam już po dziurki w nosie, bo nawet leżenie godzinami w łóżku stało się nudne to nie nie chcę, żeby ta laba się skończyła. Albo... laba może się skończyć, z chęcią nauczę się czegoś nowego, wejdę w świat psychologii, ale boję się ludzi na roku. Mam dziwne przeczucie, że mimo moich ogromnych starań nie będę umiała się z nimi dogadać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tak, trzeba korzystać z wakacji ile wlezie ;) Potem są miłe wspomnienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Święta prawda ;) Ja w ten sposób spędzam całe wakacje - po prostu robię to, na co mam ochotę :D
    Świetne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że mam jeszcze ponad miesiąc wakacji, bo mam wrażenie, że chociaż zrobiłam w wakacje to co zaplanowałam to mam jeszcze sporo rzeczy, które chciałabym zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobra rada :D Te wakacje spędzam bez presji i konkretnych planów. I tak jest lepiej. Robię to na co mam ochotę, a nawet jeśli leniuchuję to nie czuję, że marnuję czas. Jeśli radość daje choćby oglądanie po raz setny tego samego filmu, to czemu by tego nie robić? :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D