30 wrz 2017

Anemonowy naszyjnik

Prokrastynacja, cóż więcej mogę napisać o tym co ostatnio robię. Bardzo brakuje mi tworzenia, ale troszkę nie mam siły ani pomysłów. Mogłabym się zmusić, dlaczego nie, ale nie wiem czy cokolwiek by z tego wyszło. Muszę jakoś przeskoczyć ten stan, bo się wykończę. Chyba pora urządzić małą wymianę jesienną. To będzie dobra motywacja. :)

Kolejny rozdaniowy naszyjnik. Wybrałam niebieskie anemony na główny rzut, pod spodem są takie małe, białe i nieokreślone kwiaty. Całość jest na mojej ulubionej bazie kaboszonowej. Pewniej czuję się tworząc na metalowych bazach, mimo że wiem, że fimo nie ma tendencji do łamania się. Ale i tak jest bezpieczniej i wygląda to ładnie. :)




Jak na sobotę przystało idę ogarnąć trochę powierzchnie płaskie, może to mnie zmotywuje do tworzenia. xD
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D