Kilka moich ulubionych zdjęć z lata. Nasze podróże głównie był nad zalew Sulejowski, ale cieszę się, że spędziłam tyle czasu wśród natury. Przez większość czasu zabierałam ze sobą aparat, bo nauczyłam się kilkoma przykrymi doświadczeniami, że jak nie mam ze sobą aparatu to nagle jest albo piękny zachód słońca, jelonki wychodzą albo zmieniamy zdanie i jedziemy gdzieś indziej, gdzie jeszcze nie byłam. :') Na szczęście mój aparat jest na tyle lekki i mały, że nie mam problemu mieć go zawsze ze sobą. :D
Miałam chwilową przerwę od dodawania zdjęć na mój drugi instagram, ale zapraszam, wracam tam z nowymi zdjęciami. :)
Całuję :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D