Zaczynam mieć problem, większy niż zwykle, do social mediów. Zasięgi są praktycznie nieistniejące jakbym się nie starała, a ilość reklam jest dosłownie mordercza. Odechciewa się publikować cokolwiek, a o tym, że kontakt z innymi jest raczej średni nie wspomnę. Tutaj na blogu zawsze miało się jakiś kontakt, pytało o coś czy po prostu komentowało. Na instagramie nikomu się już tak nie chce. A nie mam jak temu zaradzić, bo czasami nawet nie ma o co się zaczepić próbując skomentować zdjęcie kolejnego kubka z kawą.
Marzec nie był zły, oprócz kolczyków, którym doprodukowałam pary bez asymetrii powstały też dwie bransoletki wiosenne i zestaw kwiatowy z modeliny. Spinka do włosów przeszła odrodzenie, kwiaty z kubka trafiły na bazę.
Na Artyferii nadal trwa wyprzedaż biżuterii z masy polimerowej, zapraszam.
LINK DO WYPRZEDAŻY
Na ten miesiąc to na tyle, do zobaczenia wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D