4 sie 2021

Lipiec mi nie wyszedł

 No nie wyszło mi w tym miesiącu prawdę mówiąc. Pierwsze dwa tygodnie to był chaos szybkich przygotowań przedślubnych (które jeszcze się nie kończą) Tydzień praktycznie spędziłam pomagając, a tydzień mając zjazd i tak mi się skończył lipiec. Sierpień będzie lepszy już na start, bo spędziłam niedzielę tworząc i plan na ten weekend to też tworzenie. Jeśli chcecie być na bieżąco to oczywiście zapraszam na Instagram
Miałam też przyjemność zrobić kilka fajnych zdjęć, podrzucam tylko jedno, więcej będzie na fotograficznym Instagramie



Mam całkiem sporo pomysłów w trakcie układania i jakoś tak zaczyna mi brakować doby, a co będzie jak zacznie się robić wcześnie ciemno. :O 
Miłego miesiąca! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D