Pada. Ślicznie leje drobny deszczyk. Ja sobie siedzę przy otwartym oknie z wyciągniętą ręką na zewnątrz i wdycham ten cudowny zapach wilgoci. Osobiście gustuję w bardziej porywczych zjawiskach, typu burza bądź ulewa, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi wszystko inne. :D
Zdjęcia spodenek wysyłają mi się od dobrych czterdziestu minut. Czyli chwilowo powracam do jednego posta na dzień i w dodatku pewnie pod wieczór, bo zanim powysyłają mi się zdjęcia to trochę potrwa. Znaczy chwilowo. Konkretnie to do 19 sierpnia będę tutaj się pojawiać raczej mało aktywnie. Chyba, że ogarnę pisanie postów na złomblecie, co graniczy z cudem. Ta machineria żyje własnym życiem. Raz muszę palec wbijać w ekran i powiększać do oporu, żeby cokolwiek wcisnąć, a raz działa na sam cień mojego palca. Każdy elektroniczny sprzęt w moim otoczeniu kończy tak samo, ledwo chodząc albo nawet od pierwszego użycia stwarzając mnogość problemów.
Kurczę, jak ja nie na temat dzisiaj piszę. ;D
Spodenki miały już swoje dwa życia. Jako długie, gdy miałam z czternaście lat oraz do kolan, całkiem nie dawno. Teraz przyszedł czas na ich maksymalne skrócenie. Dziwię się jakim cudem wbijam się w spodnie sprzed tylu lat. Hmm, czyżbym tak mało utyła. xD
Od przodu potraktowałam je tapeciakiem. Miałam coś namalować na wnętrzach kieszeni, ale nie mam pomysłu za bardzo. Wcześniej na tylnych kieszeniach pisało "don't touch". Byłam młoda i głupia jak pisałam ten tekst na nich. Pomijam fakt, że to było z półtora roku temu. ;P No, teraz kieszenie mam nadzieję, przypominają arbuzy. Nie wiem ile wytrzymuje farba akrylowa na jeansie. Oby jak najdłużej.
Standardowo zapraszam na candy i do toplisty. :)
Znów mam doła. To takie beznadziejnie dołujące.
Całuję ;*
Świetne ♥Nie wpadłabym na to ^^
OdpowiedzUsuńFajne :D
OdpowiedzUsuńGenialne są :D Ja właśnie wczoraj kupiłam sobie farby akrylowe i zamierzam malować koszulki :3
OdpowiedzUsuńświetny pomysł - oryginalny :)
OdpowiedzUsuńno i oczywiście świetne wykonanie.
Świetne, chętnie bym założyła takie : )
OdpowiedzUsuńFajnie ci wyszło :DD Taka zbieżność, ja dzisiaj jadłam arbuzowego loda >.<
OdpowiedzUsuńpszypadek, nje sondze ;P
UsuńOjej,super. Świetnie pomyślane i wykonane. Bardzo oryginalne ;)
OdpowiedzUsuńGenialne , aww ♥
OdpowiedzUsuńA mi się zachciało skakać w deszczu. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne i pomysłowe! :3
Pozdrawiam!
amelkakrasnicka67.blogspot.com
Haha :D Ten początek posta to ja sobie śpiewałam, nie wiem czemu xD :D
OdpowiedzUsuńFajne spodenki! :)
fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyszły ;D
OdpowiedzUsuńGdy tylko zobaczyłam tytuł to musiałam tu zajrzeć. Uwielbiam arbuzy. :D Spodenki są świetne. :D
OdpowiedzUsuń