19 sie 2023

Kwartał tworzenia

 Trzy miesiąca siedzenia za granicą mają trzy robótki na szydełku niedokończone. Niebieski miał być szalikiem, ale brakło włóczki, to samo spotkało lawendową koszulkę, blisko było. Serduszkowa girlanda niby dokończona, ale miała być dużo dłuższa tylko mi się nie chciało. Biżuteria powstała podczas urlopu. Wykorzystałam paczkę niespodziankę, która leżała od przynajmniej trzech lat, bo wyjątkowo nie lubię pomarańczowego. 
Aktualnie szydełkuję koszyczek na rzeczy i mam kilka resztek włóczek, z których ciężko coś stworzyć. Może to będzie dobra pora zabrać się w końcu za malowanie akwarelami. 







Do zobaczenia ponownie za kilka miesięcy, trzymajcie się. 

30 maj 2023

Przerwa techniczna

Obecnie przebywam na saksach, a zabrałam ze sobą tylko szydełko i szkicownik. Pewnie coś ostatecznie powstanie gdy już się zaaklimatyzuję. 
Dziękuję za uwagę i zostawiam was z moją szczęśliwą wersją podziwiającą mozaikę w Kato Pafos na Cyprze. Co serdecznie polecam odwiedzić zresztą, piękna wyspa. 

Całuję :* 



7 maj 2023

Co powstało w kwietniu

 Kwiecień składał się z szybkiego wyszydełkowania koszyka na jajka czekoladowe dla najmłodszej siostry tuż przed Wielkanocą oraz praktycznie trzy tygodnie tworzenia kwiatów z modeliny. Chciałam zużyć stwardniałą masę i postanowiłam powycinać kwiatuszki bez konkretnego pomysłu, ot tak sobie, bo może zrobię girlandę, bo może coś biżuteryjnego. Na razie mam pięć łapaczy słońca i kilka par kolczyków, ale pokończyło mi się wszystko - bigle, kółeczka, kryształki. Czekam też jak odezwą się z agencji pracy o wyjazd za granicę, więc niczego nie zamawiam, żeby nie leżało. 
Od poniedziałku biorę udział w wyzwaniu Kobiecej Foto Szkoły, więc zapraszam w odwiedziny na moje konto, a jeśli kogoś nie obserwuję to zostawcie swoją nazwę w komentarzu. <3 INSTAGRAM





Maj mnie czeka mam nadzieję interesujący i liczę, że w końcu coś w życiu mi się wyklaruje. Jestem w stanie zawieszenia od powrotu z Norwegii, a to nie jest przyjemne uczucie. 
Do zobaczenia wkrótce! 

2 kwi 2023

Biżuteria z marca

 Zaczynam mieć problem, większy niż zwykle, do social mediów. Zasięgi są praktycznie nieistniejące jakbym się nie starała, a ilość reklam jest dosłownie mordercza. Odechciewa się publikować cokolwiek, a o tym, że kontakt z innymi jest raczej średni nie wspomnę. Tutaj na blogu zawsze miało się jakiś kontakt, pytało o coś czy po prostu komentowało. Na instagramie nikomu się już tak nie chce. A nie mam jak temu zaradzić, bo czasami nawet nie ma o co się zaczepić próbując skomentować zdjęcie kolejnego kubka z kawą. 
Marzec nie był zły, oprócz kolczyków, którym doprodukowałam pary bez asymetrii powstały też dwie bransoletki wiosenne i zestaw kwiatowy z modeliny. Spinka do włosów przeszła odrodzenie, kwiaty z kubka trafiły na bazę. 
Na Artyferii nadal trwa wyprzedaż biżuterii z masy polimerowej, zapraszam. 
LINK DO WYPRZEDAŻY








Na ten miesiąc to na tyle, do zobaczenia wkrótce!

Całuję :*

9 mar 2023

Witamy pierwszy kwartał roku

 Szybkie podsumowanie - w życiu działo się dużo, twórczo praktycznie nic. W samym styczniu byłam we Włoszech i w Norwegii. Włochy turystycznie, a Norwegia miała być moim miejscem pracy na rok, ale wyszło duuużo - wybaczcie za słowo - gówna. Wróciłam pod koniec lutego, a cztery dni po moim powrocie była zorza polarna. Jestem wściekła dodatkowo. :') 
Zrobiłam dosłownie jedną parę kolczyków na Walentynki, trochę w stylu lolity i zdecydowanie maksymalistyczne jak na mnie oraz szalik z heksagonów śnieżynek. Można powiedzieć, że mam jedno dzieło na miesiąc. xD



Pora stworzyć coś na marzec i chociaż chciałoby się iść w kwiaty to za oknem właśnie sypie mi śnieg i aż bym choinkę ubrała. xD Zobaczę, na razie posprzątałam w moich pudłach z rzeczami do tworzenia i znalazłam kilka zaginionych rzeczy, które może w końcu zostaną użyte zgodnie z przeznaczeniem. :)
Do zobaczenia wkrótce!  

3 sty 2023

Podsumowanie grudnia i roku

 Ten miniony rok przyniósł mi wiele zmian w życiu sporo stresu i bardzo niewiele ochoty na tworzenie sztuki. Odkąd zaczęłam prowadzić bloga nie miałam tak marnego roku, ale klepię się po ramieniu, bo tak czy siak dała radę, a nie zawsze musi być tak jak się chce. Minimum osiągnęłam, ale w tym roku chyba będzie podobnie. Jeśli faktycznie wyjazd do pracy wypali nie będzie mnie do grudnia co najmniej. Myślę co wziąć ze sobą do tworzenia, bo przyda mi się minimum twórczej rozrywki. :) 
Na podsumowanie grudnia mam niewiele, miesiąc minął mi błyskawicznie i tylko miałam kilka chwil, gdy zebrało się chcenie i czas na tworzenie. 


Może uda mi się przed wyjazdem jeszcze zajrzeć z jednym podsumowaniem, bo aktualnie jestem w fazie twórczej i będę miała coś nieco do pokazania. :)