8 wrz 2018

Letnie akwarele niskiej jakości

Pogoda dzisiejsza do letnich nie należy, ale przynajmniej dzięki temu nie szkoda mi sprzątać. Ja się naprawdę staram, ale robi mi się coraz więcej niż coraz mniej. :') A ubrania to najchętniej bym wyrzuciła i skolekcjonowała nowe w o wiele mniejszej ilości. Już część oddałam, trochę sprzedałam, ale nadal leżą, a mi ich szkoda, bo może coś kiedyś. xD 

Miałam krótki rzut w lipcu na akwarele. Czekając na chłopaka wyciągałam farby i coś tam kombinowałam. Jakość jak w tytule - niska, ale może kiedyś coś lepszego z tego wyjdzie. Na razie szukam tego co by mi najlepiej wychodziło i najmilej się malowało. :) 
Zgłaszam na wyzwanie Art-piaskownicy, bo to było to co robiłam, jak nie leniuchowałam. 
Dorzucam zdjęcie kwiatów tak dla ładniejszego widoku. xD






Śmigam zrobić coś z zaplanowanych rzeczy. Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D