13 paź 2018

Urocze koralikowe bransoletki z imionami

Cóż za cudowny dzień, żeby być przeziębionym i nie funkcjonować. Chociaż powiem wam, że ostatnio każdy dzień tej jesieni jest naprawdę spoko. Słoneczko nadal przygrzewa jak w lato, a chłodny wiaterek sprawia, że nie przegrzewam się. Tylko brak mi wycieczek rowerowych, bo raz nie mam z kim, dwa jestem ostatnio cały czas chora. Muszę spróbować chociaż do lasu się przejść, bo oszaleję z braku kontaktu z naturą. :v

Pierwotnie miałam w środę dodać post z nietoperkiem, ale jak go porzuciłam w poniedziałek tak do dzisiaj go już nie tknęłam. Po prostu nie dałam rady usiedzieć przy biurku i lepić. Dziewięć godzin w pracy skutecznie odebrało mi możliwość usiedzenia na tyłku parę godzin dłużej. Dlatego zamiast uroczego naszyjnika są urocze bransoletki, które zrobiłam już huhu czasu temu, tylko nie miałam kiedy ich pokazać. Koleżanka zamówiła imiona ważnych dla niej osób i chociaż robienie bransoletek jest dla mnie pewną trudnością to udało mi się wszystko dobrze zrobić. Na ostatnim zdjęciu torebeczka, w którą pakuję te z biżuterii, które nie potrzebują szczególnej ochrony. Na wysyłkę tak czy siak dokładam warstwę folii bąbelkowej. :)




Kończę, bo wiecie jak to jest przy przeziębieniu - utrzymanie uwagi jest bardzo trudne. Ciepła herbatka i kilka seriali  oglądane pod kołderką zrobi mi dobrze. 
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D