Pół września spędziłam w górach, drugie pół w sumie na opierdzielaniu się w kreatywnym zakresie. Znaczy, nie całkowicie, bo wypuściłam taką jakby mini jesienną kolekcję biżuterii, którą widzicie poniżej. Jest to biżuteria w kolorze złotym. Na początku zrobiłam jeszcze rzut wakacyjny, z muszelkami i perłami, teraz idę w liście i kosmiczne klimaty. Planuję też konkretnie zimowe wersje.
Link do miejsca, gdzie aktualnie jest dostępna moja biżuteria - https://www.vinted.pl/members/192177-spalonaartystka
Miałam dzień z wysoką gorączką i chyba było mi potrzebne leżenie cały dzień, aby zacząć coś robić. Aczkolwiek to co stworzyłam należy już do października i zobaczycie to na koniec miesiąca albo niedługo na moim instagramie - https://www.instagram.com/spalona.artystka/
A na końcu jeszcze mój łapacz słońca stworzony z cudownie mieniących się koralików oraz listka z druciku i żywicy z błyszczącymi drobinkami. Jak na razie nie wiem jak dobrze listek działa jak łapacz, bo słońca u mnie na razie nie ma odkąd go stworzyłam. :')
Miłego miesiąca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D