W tym miesiącu nie wyszło. Było sporo roboty, głównie przy budowie domku letniskowego, a w połowie listopada wyjechaliśmy z mężem na dwa tygodnie na Cypr i podziwiałam sztukę, a nie ją tworzyłam. Nie żałuję, ale doszłam do wniosku, że jedyne czego mi brakuje ostatnio to malowania akwarelami, więc w grudniu tego będę się trzymać. Planuję zrobić kolejną wyprzedaż elementów do biżuterii, sporo przestałam używać już dawno, więc zmontuję paczkę i może komuś się przyda.
Z tych kilku rzeczy, które zrobiłam to m.in. kolejna porcja kolczyków asymetrycznych (do kupienia na VINTED), minimalistyczne kolczyki z chmurkami i naszyjnik z kamieniem księżycowym. To wszystko. xD Jak ja dawałam radę chodząc do szkoły tworzyć codziennie i dodawać posty codziennie. Jestem pod własnym wrażeniem.
Link do wyprzedaży - SKLEP
Co u was słychać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D