Chyba na Sylwestra będę chora. No cóż.
Pogoda zrobiłam nam się iście wiosenna. Lekki wietrzyk, słoneczko, dodatnia temperatura. Brakuje tylko śpiewu ptaków. ;<
Jak ja bym chciała śniegu do pasa i mrozu do - 30 stopni.
Jeny, serio jestem chora, bo pisze całkiem bez sensu. <.>
Póki co jestem wyzuta z energii i jakiejkolwiek chęci tworzenia. Na szczęście mam jeszcze kilka rzeczy do obcykania, więc nadal tu będę.
Pogoda zrobiłam nam się iście wiosenna. Lekki wietrzyk, słoneczko, dodatnia temperatura. Brakuje tylko śpiewu ptaków. ;<
Jak ja bym chciała śniegu do pasa i mrozu do - 30 stopni.
Jeny, serio jestem chora, bo pisze całkiem bez sensu. <.>
Póki co jestem wyzuta z energii i jakiejkolwiek chęci tworzenia. Na szczęście mam jeszcze kilka rzeczy do obcykania, więc nadal tu będę.
Całuję ;*