Och, jak się cieszę z tego słońca i pogody bezchmurnej. Chodzę i uśmiecham się bez powodu praktycznie od rana. Pomimo że drzewa nadal łyse, kwiatów niewiele to i tak już jest bardzo dobrze, bo wreszcie mogłam zmienić kurtkę na cieńszą i zdjąć czapkę z głowy (chociaż to nadal ryzykowne). Cieszę się bardziej, bo wygrałam jedną z nagród w Art-piaskownicy, a Szuflada wybrała mnie na Gościnną Projektantkę. :)
Piwonie nie kwitną może tak wcześnie, ale za bardzo lubię je tworzyć, żeby czekać na ich porę. :) Stworzyłam taki mini komplet z wkrętkami oraz wisiorkiem, pasujący i do jeansów, i do bardziej eleganckiej sukienki. :D To właśnie lubię w kwiatowej biżuterii, jej brak ograniczenia co do stylu.
Zmykam, bo szkoda marnować takiego słońca. :)
Miłego dnia!
Całuję :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D