Ostatnia wishlista powstała w 2017 i nie zrobiłam sobie wtedy tego co chcę tylko co mam, więc startujemy od nowa. Aktualnie mam nowy wałek, bardziej profesjonalny, aczkolwiek typowo do robienia makaronów. Kupiłam sobie ostrza i różne narzędzia na alie, jestem zadowolona.
Teraz przejdę do tego co w tym roku może uda mi się kupić jak znajdę pracę. :v
Zacznę od najważniejszego, czyli obiektywu. Mój obecny jest okej, ale widać, że już powoli zarzynam go. Nie do końca wiem co bym chciała i waham się między stałką 35mm 1.4, a zoomem z Sigmy 24-70mm, ale nie wiem czy do zdjęć biżu którekolwiek nadałoby się i czy nie musiałabym kombinować czegoś bliższego z lepszym światłem. Dalej jest szlifierka z Dremela - marzenie. W wielu momentach żałowałam, że nie mam. Dalej to już takie pierdoły, które raczej bez większego oszczędzania będę w stanie kupić. Arkusze tekstur, ekstruder, wykrawaczki i żywica. Rzeczy, które pomogłyby mi w tworzeniu, przeszłabym na wyższy poziom. xD Jak już wrócę do tworzenia oczywiście, bo jak na razie to bida z nędzą. :')
Chciałabym żyć z tworzenia, ale najpierw musiałabym mieć właśnie na taki level up, a do tego potrzebne pieniądze, a do tego praca. xD Szkoda, że święta są raz w roku, a ja nie umiem się dogadać z marketingiem i jakimkolwiek planowaniem biznesu i raz jest dobrze, raz do bani.
Już życzyłam wam dobrego Nowego Roku to dzisiaj życzę wam jeszcze szybkiego powrotu do normalności. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D