Zasypało nas dzisiaj grubą warstwą śniegu. Przez chwilę nawet było coś na kształt zamieci. Szczerze mówiąc cieszę się, jest o wiele milej i widniej, nawet jeśli nadal jest pochmurno. Byłam nawet na spacerze, robiłam zdjęcia płatkom śniegu. Powiedzmy, że coś wyszło. xD Trochę brak mi modelki, a ja ostatnio nie wyglądam najlepiej, za dużo photoshopa by na mnie poszło. Oczami wyobraźni mogę tylko popatrzeć na moje pomysły. :'D
W temacie zimy będąc podrzucam wam zimową bransoletkę. Długo jej nie pokazywałam, bo znalezienie końcówek do niej przekroczyło moje możliwości. Nadal to nie jest dobry rozmiar, ale nie wiem, chyba coś skitrałam przy szydełkowaniu. Wzór był na osiem w rzędzie, w dodatku na ukośnik, ale coś wyszło. Nie pomyliłam się przy nawlekaniu to jest dobrze. :D Zdjęcia białego na białym to troszkę nie wypał, ale co tam.
Mam całą listę zadań na dzisiaj, którą tylko ledwo ruszyłam, więc do środy! :D
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze na temat moich modelinowych działań, od razu chce się ożywiać inne pomysły. :)
Całuję :*