25 kwi 2012

Pierwsza porcja kolczyków

Muszę rozbić post na dwa. Mały problem z ładowaniem zdjęć.
Przepraszam, że mnie nie było kilka dni, ale testy wygrały starcie z komputerem. Jutro jeszcze angielski i koniec. I powrót do rzeczywistości. Jedyne czym się stresuje się to zmiana kierunku wycieczki. Miała być Kotlina Kłodzka, jest Władysławowo. a tak chciałam znów zobaczyć Wrocław...
Nie będę smęcić. Jadę z koksem. :D


*

*


Bez tytułów, ponieważ nie chce mi się już cudować . :P




3 komentarze:

  1. fajnie, ale mogłaś b. postarać się, żeby te druciki miały równe zaokrąglenia.. no wiesz o co chodzi xd kiedy też 'bawiłam' sięw coś podobnego, więc wiem jakie to trudne xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że te "dziurki" powinny być okrągłe :( niestety mam dosyć marny sprzęt. Boćki mają podłóżno-kwadratowe końcówki i dosyć trudno zrobić porządnie loopa. ale i tak się rozwijam, patrząc na moje poprzednie prace ;)

      Usuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D