6 lut 2016

Złe ośmiorniczki

Jest tak ślicznie na dworze, a ja gnije w domu. Zaraz zasadzę sobie kopa, bo ostatnio marudziłam, że tak mało słońca widuje. Cóż, jak z domu się nie ruszam jak świeci to nie powinnam się dziwić. :V Na dzisiaj mam tylko nikłe wytłumaczenie, że od dziewiątej lepiłam z modeliny do teraz i zwyczajnie nie chciałam się odrywać od pracy, ale jak już skończyłam to zadziewam coś ciepłego na siebie i lecę. Zdjęcia na Tynkowy konkursik same się nie zrobią. :D Wyobraziłam sobie, że wsiadam na rower, w plecaku aparat, a ja zmierzam w stronę lasu. Tak, zdecydowanie łapię za torbę i znikam, bo szkoda marnować dnia na siedzenie w domu. :) 

Dobra, każdy już wie, że ośmiornice są jednymi z moich ulubieńszych stworzeń do lepienia. No, bardziej Cthulhu niż zwykłe ośmiornice, ale bądź co bądź jeden rodzaj czegoś. :'D Dzisiejsze pyszczki są nieco jakby wnerwione. Przyjmijmy, że na mnie, bo zamiast lepić coś sensownego odwalam makarenę z modeliną. :V Przy okazji wiem, że muszę kupić Inkę Gold albo pigmenty, bo moje proszki niestety nie są najlepsze. :C




Czuję frytki, a to oznacza, że za chwilę będę mogła spokojnie opuścić domostwo i wybrać się na polowanie. :D Obym miała naładowaną baterię w aparacie...
Miłego dnia!
Wyłazić na spacery jak u was też pogoda dopisuje. ;)
Całuję :*

11 komentarzy:

  1. haha ośmiorniczki idealne na gorszy dzień :D/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są ! :*
    Pozdrawiam :* Zapraszam do mnie http://calypso-written-by-daria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne kolczyki, chociaż sama chyba bałabym się je założyć, bo wyglądają bardzo groźnie ;D
    Jako posiadaczka psa, spacery na świeżym powietrzu zaliczam codziennie, więc mogę z dumą uznać mój obywatelski obowiązek korzystania z ładnej pogody za spełniony :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialnie Ci wyszły, sama lubię ośmiornice, wiele różnych prac można stworzyć z ich udziałem. Ja mam trochę zastój, mam ferie, ale nie chce mi się ruszyć, zaczęłam jedną pracę i teraz leży na biurku nie dokończona xD Lep, póki masz wenę i ochotę bo jak przyjdzie leń to koniec :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyszły :) A gdyby nie mój pies to pewnie w ogóle bym się z domu nie ruszała, mimo ładnej pogody ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooch, jakie cudeńka! :D Jako Cthulhu-maniaczka padam na twarz przed Twoimi kolczykami, są świetne! :) I mają ten odpowiedni, złowrogi błysk w oku! ;) Zazdroszczę talentu, są naprawdę cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze, że u mnie słońce nie świeci, bo też byłoby mi smutno :D mroczne ośmiorniczki, coś dla mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. layout insta? pierwsze słyszę! idę ogarnąć! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Patrzą może i złowrogo, ale są cudne! :D
    Mi się zebrało na spacery jak już pogoda się popsuła. Co tam, że znowu będę chora. :')

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D