19 lis 2016

Zombie serce i steampunkowy żuk

Nie przyzwyczaiłam się jeszcze, że tak szybko się robi ciemno. Ciągle żyję latem, upałami i słońcem. Mimo to lubię jesień, mogę spokojnie bez wyrzutów sumienia ogladąć seriale i czytać książki, bo na dworze jest tak zimno, że nie chce się wychodzić. :'D Irytują mnie tylko świąteczne reklamy. Co za sens robić świąteczny nastrój praktycznie półtora miesiąca przed. Jak przychodzi co do czego to człowiek jest już znudzony i jedyne co chce to, żeby zniknęły te mikołaje, bombki i renifery z widoku.  :C

Ja nadal nie zrobiłam nic świątecznego, twardo trzymam się postanowień, że zacznę dopiero pierwszego grudnia. W sumie akurat skończą mi się wszystkie wersje robocze. :'D Za to dzisiaj mam trochę bardziej halloweenowe rzeczy, chociaż przy tworzeniu nie myślałam akurat o tym święcie. Oba były robione z myślą o wyzwaniach, ale zbyt słabo mi wyszły, abym je zgłosiła. Serce oficjalnie jest z kamienia, ale jak już je zrobiłam bardziej przypominało mi zombiaszcze, więc zrezygnowałam z wystawianiu go w MMH. Żuk był robiony na konkurs Royal Stone, ale wystarczy rzut oka by stwierdzić, że prezentował za niski poziom, żeby go tam wystawiać. Ani jedno, ani drugie nie mają żadnych haczyków czy dziur, więc prawdopodobnie przykleję im z tyłu magnesy albo po prostu wrzucę do pudełka zapomnienia, gdzie przechowuję wszystko co nieudane.  






Muszę znowu zacząć prowadzić zeszyt z pomysłami do zrealizowania, bo ostatnio wpadłam na kilka, które wydawały mi się fajne, ale zapomniałam co to miało być i jak na razie jestem w kropce. xD
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D