15 kwi 2014

Czerwona plecionka z kluczykiem

Siedzę sobie właśnie na zajęciach i zaraz chyba przykimam. Pogoda za oknem robi się coraz bardziej ponura. Mam nadzieję, że nie będzie padać zanim nie wrócę do domu. :O
Kolejna plecionka. Czerwień nie jest koniecznie moim ulubionym kolorem, ale całkiem nieźle wygląda z moimi czarnymi bluzkami. :D





całuję :*
 

14 kwi 2014

Naszyjnik Insygnia Śmierci z jadeitem

W Biedronce promocja na banany, polecam jeśli jesteście zestresowane. Ja mam zamiar przez cały weekend majowy napychać się kaszą jaglaną z bananami. Może uda mi się zwiększyć poziom magnezu w organizmie. :/
Cóż, zostałam zdruzgotana ilością głosów w ankiecie i faktem, że wszystkie na tak. W sumie jestem z tym ok, urozmaicenie na blogu zawsze spoko. Poza tym jest kilka takich książek, o których muszę was przestrzec i kilka które poleciłabym. :)
Insygnia to taki wyświechtany motyw, od kiedy można zawieszkę dostać spokojnie w prawie każdym sklepie. No, ale jako Potterhead nie mogłam się powstrzymać przed kupnem, a skoro już coś z tego zrobiłam to wypada wam pokazać.
Pierwotna wersja tego naszyjnika miała te dwa "jadeity" przyczepione tuż przy zawieszce. Niestety przez to Insygnia się przekręcały pod różnymi kątami, a koraliki uderzały o siebie, więc postanowiłam je oddalić. I - tadumss - jest naszyjnik, który się nosi o wiele wygodniej. :D





Nie wiem jak tam będę jutro miała z komputerem, bo chyba mieć go nie będę, ale postaram się napisać post przez telefon, więc z góry uprzedzam o możliwych błędach maści wszelakiej. 
Całuję ;*

13 kwi 2014

Cieniowana błękitna z kwiatuszkiem i kluczykiem

Wiecie, tak sobie siedzę, przemierzam internety i nie wiem co napisać. Wróciłam już od Lili, która - tak nawiasem mówiąc - na świetnie pokój zrobiony i skoro remont u niej się zakończył, będę ją męczyć, żeby tu wpadła. :)
Z racji, że czekają mnie jutro logarytmy cała kreatywność z głośnym piskiem uciekła ode mnie i wrócić nie chce, tak więc całą resztę dzisiejszego uroczo słonecznego dnia spędzę starając się nikogo nie zamordować i ogarnąć cokolwiek z tego matematycznego cholerstwa.
Jak już opanowałam robienie bransoletek jednym sposobem, będę go zamęczać dopóki nie wymyślę czegoś innego. Tak więc czekają was jeszcze dwie bransoletki w tym stylu, bo chwilowo skończył mi się kauczuk, ale jak go dorwę z powrotem porobię jeszcze kilka takich brans. :)




Kurczę, olałam totalnie wyzwanie i teraz będę się użerać oraz próbować przypomnieć sobie co ja przez te dwa tygodnie zrobiłam po raz pierwszy. Hmm... Chyba za dużo tego nie będzie niestety. :\ 
Chce coś zrobić, ale nie wiem co. Macie jakiś pomysł? :O 
Całuję ;*

12 kwi 2014

Kolczyki opalizująca wiśnia

Padam na twarz. Całe dzisiejsze przedpołudnie na nogach. Dosłownie na chwilę usiadłam, żeby zjeść. A wczoraj jeszcze zrobiłam dwieście podskoków na skakance i łydki same z siebie wyją. Za godzinę jadę do Lili na nockę, totalnie mi się nie chce. Jestem mało społeczna.
Bardzo lubię opalizujące koraliki, chociaż te drewniane mnie denerwują, bo mają za duże dziury i muszę je czymś blokować, żeby na gwoździu nie latały. :/




W poniedziałek kończy się ankieta, ale wygląda na to, że kącik książkowy będzie, bo żadnego sprzeciwu nie ma. Już się zastanawiam co dam na pierwszy post. :)
Całuję ;*

11 kwi 2014

Błękitne kocie oczy

Niby weekend mi się już zaczął, ale nie mam ochoty siedzieć. Zaraz idę docykiwać kolejne zdjęcia, naprawić bransoletkę, wziąć się za opisywanie na wyzwanie Nath Madeline, przejrzeć moje pudła z narzędziami, ogarnąć logarytmy, wyciągnąć w końcu zeszyt od niemieckiego i przejrzeć go (może mnie nie ugryzie :3). Nie mam zamiaru poddać się mojej senności oraz lenistwu. Jak to zrobię, to zamęczę się tym do następnego wolnego. :/
Koleżanki czerwonych kociałek paczałek. Mam w zanadrzu jeszcze parę innych kolorów, ale chyba wykorzystam je w inny sposób. Ogólnie te kolczyki są moimi aktualnymi ulubieńcami. :D W końcu błękit to mój kolor. :)



Lecę, bo czuję, że mi czas ucieka i życie zresztą też. 
To chyba najszybciej napisany post, w którym jest nieco więcej tekstu. :)
Całuję ;*

10 kwi 2014

Bransoletka gniecione koraliki

Zaraz oblecę wasze blogi i wracam do zakuwania na polski. Dotarło do mnie z mocą huraganu Katherina ile czasu mi zostało do poprawienia tych wszystkich szmat. A zostało mi go bardzo niewiele, a jak jeszcze po świętach zrobiłabym sobie wolne to byłaby całkowita masakra. :/
Równie prosta forma bransoletki krąży na stronach z inspiracjami w różnych wariantach kolorystycznych. Ja niestety dysponuję tylko czarnymi koralikami, chociaż to i może lepiej, bo mogę dorzucić ją do każdego innego zestawu bransoletek i się nie pogryzie. :)





Właśnie zeszłam na zawał serca. Wszystkie zdjęcia, które robiłam w ostatnim czasie są fatalnej jakości. Co do jednej cholery. Nie wiem jak to się stało, ale krew mnie normalnie zalewa. A powtórzyć się zdjęć nie da. :/ 
Całuję ;*

9 kwi 2014

Czarno-fioletowe różyczki

Trochę pohuczało, pobłyskało, deszczem chlapnęło wczoraj i... tyle. A ja się nastawiłam na porządną burzę. Już nawet herbatę sobie zrobiłam i świeczki pozapalałam. Cóż, pozostaje czekać mi do lata, które słyszałam, że ma być burzowe. :3
Hah, napaliłam się na ten "Wtj", a na razie uzupełniłam tylko pierwszą stronę i chwilowo nie mam pomysłu co dalej. Uznajmy, że będę miała bardzo nudne wakacje i wtedy pouzupełniam. :)
Myślałam, że zamówiłam albo dwie takie same różyczki, albo dwie pary. Po przyjściu paczki miałam lekkie zdziwko, ale na liście i w internecie widniało to samo. Kupiłam po różyczce jednego koloru. :/ Stwierdziłam, że są za ładne, żeby czekały jak znów coś zamówię. Teraz je tak noszę. Jak dorobię sobie jeszcze po jednej dziurce w uchu będą występować solo. :D



Klikać w ankietę na samej górze bloga. Wiem, napisy są maleńkie (bynajmniej u mnie), ale pierwsze jest "tak", a drugie "nie". Pytanie jest o stworzenie tutaj kącika czytelniczego. :)
Zrobiłam sobie dwugodzinną drzemkę (niechcący, miałam drzemać piętnaście minut) i czuję się jakby dwie noce nie spała. :/ A czeka mnie uroczy wieczór z biologią i roślinami nagonasiennymi.
Zrobiłam mnóstwo zdjęć kwiatkom w ostatnim czasie. Jak tylko wyskrobię coś czasu zaprezentuję część z nich. Mam też pewne plany co do tych zdjęć, ale dopóki nie będę pewna czy cokolwiek się uda siedzę cicho. ;)
Komputer zaczyna mi się psuć, słuchawki nie działają, kaszlę, kicham. Fajnie mam. :|
Całuję ;*