14 kwi 2014

Naszyjnik Insygnia Śmierci z jadeitem

W Biedronce promocja na banany, polecam jeśli jesteście zestresowane. Ja mam zamiar przez cały weekend majowy napychać się kaszą jaglaną z bananami. Może uda mi się zwiększyć poziom magnezu w organizmie. :/
Cóż, zostałam zdruzgotana ilością głosów w ankiecie i faktem, że wszystkie na tak. W sumie jestem z tym ok, urozmaicenie na blogu zawsze spoko. Poza tym jest kilka takich książek, o których muszę was przestrzec i kilka które poleciłabym. :)
Insygnia to taki wyświechtany motyw, od kiedy można zawieszkę dostać spokojnie w prawie każdym sklepie. No, ale jako Potterhead nie mogłam się powstrzymać przed kupnem, a skoro już coś z tego zrobiłam to wypada wam pokazać.
Pierwotna wersja tego naszyjnika miała te dwa "jadeity" przyczepione tuż przy zawieszce. Niestety przez to Insygnia się przekręcały pod różnymi kątami, a koraliki uderzały o siebie, więc postanowiłam je oddalić. I - tadumss - jest naszyjnik, który się nosi o wiele wygodniej. :D





Nie wiem jak tam będę jutro miała z komputerem, bo chyba mieć go nie będę, ale postaram się napisać post przez telefon, więc z góry uprzedzam o możliwych błędach maści wszelakiej. 
Całuję ;*

10 komentarzy:

  1. Mimo, że dorastałam w momencie gdy wchodziły książki o Harry - to nie jestem jakąś wielka fanką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, chociaż ja nie przepadam za HP :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie! Uwielbiam HP. Na początku przeczytałam tak tytuł posta: Naszyjnik insygnia śmierci z jabłkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem fanką HP ale naszyjnik spoko :D
    A ja już jutro będę miała moje cudowne Kosogłosy <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No i dobrze, że je oddaliłaś. ;) Naszyjnik jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny, a nie wiesz czy przypadkiem takiego insygnia śmierci nie można dostać w innym kolorze ?
    zapraszam na mojego bloga http://rozczocrana.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten motyw z Harry'ego :D Świetny naszyjnik ^^

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D