Bez podstawy, więc w zasadzie to nie broszka.
Mówiłam, że mi się wszystko kończy. Słowem, lipa.
Mówiłam, że mi się wszystko kończy. Słowem, lipa.
Flamastry kupiłam za prawie 20 zł. Oby były dobre, inaczej padnę na cholerę.
Nie wiem czy będę coś przez weekend lepiła. Nie chce mi się.
Patrzę, a tu świateczna reklama Cifa. Gdzie, ja się pytam, jest reklama Cocacoli?! To jest tak samo ważne jak "Kevin". Chciaż, z drugiej strony dopiero listopad się zaczął. xD
Całuję ;*
Prześliczna :)
OdpowiedzUsuńFajna broszka.. to znaczy dynia. :D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, reklama Coca Coli pewnie niedługo się pojawi. ;D
Fajna :3 A te flamastry, to jakiej firmy...?
OdpowiedzUsuńCoca-cola i "last krismas, aj gejw ju maj hart..."
OdpowiedzUsuńsą ważne :D
świetna broszka :o
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
Fajna, fajna :D
OdpowiedzUsuńmegaa !! :)
OdpowiedzUsuńZapraszma do siebie :)
Ładna :D !
OdpowiedzUsuńja czekam na Wham! w radiu ♥.
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńSuper:) naprawdę rewelacja:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
fajna:D kevin heh, co roku się z tego śmieję, że już dość, a potem i tak oglądam, tradycja:D właśnie nie zwróciłam uwagi a coca-cola zawsze ze świątecznymi reklamami była pierwsza:D
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńMiałam dziś tak samo z tą reklamą cifa mindfuck. Gdzie coca-cola?!
Dynia bardzo fajna, szczególnie ten zielony "loczek"
OdpowiedzUsuń/W
Śliczna :D
OdpowiedzUsuń;))
OdpowiedzUsuńświetnie wyszła ♥
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://urszulajna.blogspot.com/