Siemacie. :D I wreszcie macie coś z modeliny. Jutro rzucę drugiego posta z jeszcze czymś dyniowym. I nie, te dynie nie są dlatego, że dzisiaj mamy Helloween. Ja nie uznaję tego święta, a dynie kojarzą mi się wyłącznie z jesienią. Chociaż teraz jest bardziej zimowo niż jesiennie, ale to szczegół. ;D
Kupiłam sobie flamastry do tkanin, więc chyba wiecie co to oznacza. :P
Kupiłam sobie flamastry do tkanin, więc chyba wiecie co to oznacza. :P
Ps. Plama z tatara na dziecięcym śliniaczku? Coś chyba jest nie tak. (Zuza ogląda reklamę Wanisha xD)
Całuję ;*
Śliczne są :3
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńFajne. : )
OdpowiedzUsuńIle kosztowały te flamastry?
Ps: Też myślę, że ta reklama jest bez sensu. :D
Jakie śliczne i pulchniutkie :3
OdpowiedzUsuńświetna alternatywa dla wiszących dyń...(no raczej..)
Lepiej by było gdyby zrobili plamę z kupy na dziecięcym.... ups! to jest publicznie... przepraszam, mam czarne (kurde,znowu xD) myśli...
Genialne kolczyki ^^
OdpowiedzUsuńbardzo fajne kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńja też czekam na reklme ;)
reklamę*
OdpowiedzUsuńfajne są:D podobają mi się te listki skręcone:D
OdpowiedzUsuń