Doczepiłam sztyfty i tadam! Kolor jest taki jak na środkowym zdjęciu.
Nie zabijajcie mnie za odgrzewanie. <chowa się za drzewo> Poprostu nie mogę nigdzie znaleźć zdjęć zrobionych we wtorek. Zostawiam was z koniczynkami i znikam lepić.
Całuję ;*