To pakowanie, segregowanie i ciągłe szukanie przedmiotów - niezawodny znak, że już jutro wracam do miasta. A tak bardzo nie chce mi się. To już nie chodzi nawet o szkołę i naukę. To chodzi o to, że znów będę siedziała u babci, bez roweru, książek do czytania, normalnego komputera i przyjaciółki. ;_; Chyba muszę się zebrać w sobie i iść na prawo jazdy.
Nie mam do pokazania dzisiaj nic szczególnego, mimo że wersji roboczych mam sporo. Po prostu brak humoru na opisywanie lepszych rzeczy. :C
Nie mam do pokazania dzisiaj nic szczególnego, mimo że wersji roboczych mam sporo. Po prostu brak humoru na opisywanie lepszych rzeczy. :C