31 mar 2015

Wyzwanie kreatywne u Catastrophe Waitress #8


 

Witam w ósmym poście z serii rysuję z Catastrophe Waitress! Po miesięcznej przerwie dostałam kolejną porcję tematów i od razy zabrałam się za rysowanie. Oczywiście raz w tygodniu. :3 Jeśli wahacie się czy dołączyć do tak prostego wyzwania odpowiedź jest jedna - natychmiast! :D Wystarczy, że przejrzycie moje rysunki i dojdziecie jak ja do wniosku, że takie co tygodniowe rysowanie bardzo rozwija. Może powoli, bo to już ósmy miesiąc minął, ale lepsze to niż nie rysować wcale. :D
Bez końca odsłuchuję "Itch" NBT i na szczęście pierwszy wers łatwo było narysować. Nadal uważam, że człowieki nie są dla mnie, ale może uda mi się to zmienić. :) W gratisie dorzucam piosenkę do zapoznania.
Widziałam mnóstwo hiperrealistycznych rysunków szklanek z wodą i oczywiście spróbowałam narysować jedną z nich. Szkoda, że gdzieś zapodziałam zdjęcie z internetów, bo jakbym dała do porównania to można by popłakać się ze śmiechu. xD
Tak naprawdę nad wzorem geometrycznym nie męczyłam się długo, bo był dosyć łatwy w robieniu. Tylko z niego jestem zadowolona tak na sto procent. :) Hm, tak w sumie to figura nie wzór, ale nie bądźmy drobiazgowi. C:
Przełamałam te szare szkice niezapominajkami. Wybrałam je, bo uwielbiam te małe, niebieskie kwiatuszki. Rozczulają mnie. :3








Powiem wam, że nawet z beztalencia rysowniczego można wyjść. Tylko potrzeba uporu i mnóstwa czasu poświęconego na siedzenie i szkicowanie z tutorialami. :)
Miłego wieczoru! 
Całuję ;*

30 mar 2015

Lato pełne arbuzów

Pufff, miałam wczoraj tyle rzeczy do zrobienia, że płakać mi się chciało. Nie ma jak pozapisywać sobie, a potem wszystko zapomnieć. No cóż, może nie ogarnęłam wszystkiego, ale jest dobrze. I już od środy wolne, więc jakoś się trzymam psychicznie. Ogólnie to przerażające jak mało ocen mam, a jak blisko się zrobiło do końca. :X Sądzę, że dam radę pisać posty, bo nikt nie jest wstanie zarzucić wystarczająco dużo roboty mi, żebym zapomniała o blogu. xD Gorzej, bo wy pewnie będziecie olewać blog na rzecz szkoły. Oczywiście uważam, że to słuszne, chociaż słuszniej radzić sobie z jednym i drugim. xD 
Och, skład i sens zdań? Nie dzisiaj. 
Modela ze mnie jakości raczej mocno średniej, ale ważne, że koszulka wygląda dobrze. :D Wieszcze wam, że w to lato modne będą arbuzy. Och, och, ja taka Kassandra. xD Ale to bardzo uroczy wzór, poza tym arbuzy są smaczne. I mają świetny kolor. I trochę spieprzyłam wzór, bo nie z tej strony co potrzeba zrobiłam zielone, ale tak mi było wygodniej i szybciej. :P 



Och gasz, zdjęcie na ścianie jeszcze sprzed remontu. Moja znienawidzona żółć. :X
Tak bardzo chce poczytać, a nie mam kiedy.
Miłego dnia. 
Całuję ;*

29 mar 2015

Prawdziwa miłość

 Pisanie o wpół do dziewiątej rano skutkuje zdaniami nieskładającymi się. W ogóle niczym nie skutkuje oprócz napisanego postu. Zapomniałam, że dzisiaj jest zmiana czasu i jestem lekko kiwająca się na boki. Niestety i tak bym drugi raz nie zasnęła, więc zabieram się za robienie tego co wczoraj olałam. Czyli w sumie wszystkiego, bo jedyne co zdziałałam poprzedniego dnia to w miarę mieszkalny pokój. Chociaż o kilka pierdół nadal idzie się zabić. :X
Teraz ci ze słabszymi nerwami i delikatnymi żołądkami idą sobie. *otwiera drzwi* Wszyscy? Okej. To jak na razie ostatni organowo-szkieletowy twór, więc możecie odetchnąć spokojnie. W planach jest oczywiście reszta człowieka, bo to nie można tak tylko kilka elementów zrobić, a np. nerki to co? :3 I z góry przepraszam ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni do osób lekko psychicznych. To dopiero początek. C:




Zapraszam do ankiety kto jeszcze nie głosował. W środę zdejmuję ją i robię podsumowanie. ;)
Miło, że słońce wyszło, kiedy wracam do babci. :X 
Miłego dnia!
Całuję ;*

28 mar 2015

Wężowa skóra na nadgarstek

Jestem na nogach od szóstej rano, ale z własnego wyboru. Często budzę się bardzo wcześnie i chociaż zazwyczaj przysypiam to tym razem postanowiłam obczaić nowy telefon, a potem wziąć się za ogarnianie pokoju. Miałam malowanie i wszystko leżało wszędzie. W sumie cieszę się, bo wreszcie miałam okazję pozdejmować z półek wszelkie kurzołapy i pochować je do pudeł. Pozostawiałam tylko kilka drobiazgów, żeby nie było zbyt pusto. :D Stwierdziłam też, że chyba wreszcie muszę się przemóc i wydrukować kilka zdjęć i powiesić je na ścianie, bo się echo po pokoju niesie. :) Nawet nie wiecie ile energii może dać przemalowanie pokoju i poprzestawianie pierdół na półkach. Odlot. xD
Postanowiłam do końca zużyć wężowy rzemień i domachałam dwie bransoletki. Jedna jest na dwa razy, druga na trzy, oczywiście zależy u kogo. Moje chude nadgarstki zwykłą, prostą bransoletkę na raz potrafią zamienić w taką na trzy. xD






Jak chcecie dostawać spam zdjęciowy zapraszam do dodawania mojego snapa: @actionkitty xD
Miłego dnia!
Całuję ;*

27 mar 2015

Wyrwałam Ci żebra

Równowaga w przyrodzie musi być, więc żeby nie było za dużo stresu z wynikami egzaminów mieliśmy skrócone lekcje. Może kiedyś wam napiszę jak mi poszło, ale chwilowo sama muszę to przetrawić. :) Na szczęście skrócone lekcje oznaczają wcześniejszy powrót do domu. O ile przyjedzie autobus. xD
Dziwne uczucie - już mamy kwiecień, zaraz Wielkanoc, a byłam pewna, że przed chwilą było Boże Narodzenie. Czas po osiemnastce leci dwa razy szybciej. :X
Jeszcze parę elementów i będzie można złożyć szkielet. :P Trochę naużerałam się z tymi żeberkami, ale jakoś nie wyszły najgorzej. Oczywiście i płuca wytworzę oraz nereczki. :3 Dziwne jest, że lubię lepić anatomiczne elementy, ale jak przychodzi mi oglądanie seriali medycznych, gdzie to widać w postaci żywej to mnie mdli. xD




Boorze, jestem zajechana i marze tylko o moim łóżku i kubku czekolady. :X
Miłego dnia!
Całuję ;*

26 mar 2015

Tulipan na dzień dobry wiośnie

Wczoraj trochę przesadziłam z wysiłkiem fizycznym. Rano dwie godziny grania w siatkę i oprócz tego, że po koncercie byłam nadal zajechana to dodatkowo na wf ostatni raz byłam w grudniu. Potem godzinna jazda na rowerze, mimo że z rowerem dawno się nie widziałam, a jeszcze później pomaganie w remoncie i noszenie frontów szafek oraz szyb. Wczoraj nie odczuwałam skutków tego, a dzisiaj płaczę przy najmniejszym ruchu. Jestem złośliwą istotą dla samej siebie i stwierdziłam, że jak już jestem obolała to mogę poćwiczyć na orbitreku, bo co mi szkodzi. :X Jutro się z łóżka nie zwlekę.
Jeszcze do dzisiejszego przedpołudnia było miło i ciepło, ale jak to w marcu - jak w garncu - zaczęło padać, a teraz jest zachmurzone. Dlatego stwierdziłam, że warto poprawić pogodę tulipanem. Nie koniecznie jest typowo tulipanowy w moim wydaniu, ale jakimś kwiatkiem na pewno jest. xD Zrobiłam go na naszyjnik, ale ofkors nie zrobiłam zdjęć na sobie i możecie wyobrazić tylko jak by to wyglądało.



Wdech, wydech, łyk herbaty i uśmiech do lustra. Życie naprawdę jest pozytywne. :D
Miłego dnia!
Całuję ;*

25 mar 2015

Brainnnn!

Żyję tylko dzięki dużej ilości herbaty i mięty. Ile można być wysuszonym? Od poniedziałku męczy mnie pragnienie, którego nie mogę zaspokoić. Idzie oszaleć. :X W dodatku ciągle kaszlę i zatoki mnie bolą. A pogoda taka piękna, że nic tylko wychodzić. Niestety najpierw muszę się wykurować, a dopiero potem podziwiać przyrodę. :|
Ostatnio miałam wenę na różne anatomiczne elementy ciała. Mózg ten, o ile dobrze wiem to poszedł do znajomej mojej siostry. Osobiście twierdzę, że niestety wyszedł mi zdecydowanie za czerwony, ale nie zdążyłam wytrzeć farby i wyschło, a potem już nie chciało mi się ścierać i ponownie malować. :|



Życie wymaga mojej obecności, a ja nadal nie mam siły. 
Miłego dnia!
Całuję ;*

24 mar 2015

Wąż mnie dusi

Nie mogę dojść do ładu z kalendarzem. Mam wrażenie, że jest poniedziałek, ale lekcje na jedenastą wskazywały, że jednak wtorek. Pewnie przez cały tydzień będę tak rozbita, ale cóż. Tak jest jak się wraca w poniedziałek z podróży.  xD
Jestem troszkę poirytowana, bo od wczoraj nie mam zasięgu w telefonie, a notebook tnie się jak jasna cholera. W dodatku na jednym i drugim skaczą piksele. Płaczę mocno. ;_;
Bejb, pamiętacie o ankiecie? Link jest pod nagłówkiem z boku. Wasze odpowiedzi nadal są przyjmowane i bardzo mi pomagają planować zmiany. :)
Jakiś czas temu dusiki wnerwiały mnie nie przeciętnie. Teraz może nie kocham ich, ale stwierdziłam, że do mojej żyrafiej szyi pasują idealnie. I nic mi nigdzie nie dynda i nie denerwuje zaplątywaniem w i tak poplątane włosy. :D Wężowy rzemień jest ze sklepu, w którym wykorzystywałam bon. Pamiętam, że był dość drogi, a szkoda, bo jest naprawdę fajny i miły w dotyku. :)



Zdjęcia jeszcze przez jakiś czas będą nienajlepsze, bo były robione przez dwa dni, dwa tygodnie temu. :)
Miłego dnia!
Całuję ;*

23 mar 2015

Szybka przeróbka kamizelki jeansowej

Jestem emocjonalnym wrakiem. Serio, koncerty pod względem uczuciowym to zło. Za to pod każdym innym to bajka. No, może w bajkach nie występują siniaki w dużej ilości oraz zdarte gardło, ale nie bądźmy drobiazgowi. :D Poznałam całą górę nowych ludzi. Takie kameralne imprezy są lepsze od tych wielkich. I w ogóle to stałam od bardzo wczesnej pory i praktycznie cały czas obok nas chodził cały zespół, a my nic. xD Ale dowartościowałyśmy ich na występie. :)
Kamizelkę robiłam specjalnie na wyjazd. Nic tam szałowego, bo dodałam tylko ćwieki i namalowałam logo NBT. Ćwieki mnie zdenerwowały. Te srebrne, przyszywane. Strasznie trudno było je zdyscyplinować i ciągle przy szyciu mi się przesuwały, ale jakoś sobie poradziłam. :)





Teraz idę spać, bo jestem skatowana, a potem będę musiała ogarnąć lekcje. Ta myśl - jutro muszę wrócić do szkoły i rzeczywistości ogólnie. Już wypatruję kolejnego koncertu. :3
Miłego dnia!
Całuję ;*

22 mar 2015

Jakoś pika [EKG]

Nie wiem co robię o tej porze. Pewnie chodzę z koleżanką oraz z flagą przed klubem. :D Gdyby ktoś chciał mi umilić kolejkowanie to zapraszam pod Hydrozagadkę. Do 19 będę tam stać i się socjalizować. :3 Można nawet pomacać moje włosy. Jedyna okazja! :P
Reklama internetowa zachęciła mnie do zrobienia tego naszyjnika. Znaczy ona zachęcała do badania, bo pikawa stanie, ale ja chciałam pokazać, że nie. Moje serce działa dobrze i pika sobie w ulubionym rytmie. :D



Zapraszam na rozdanie pod tym postem. Zgłoszenie nic nie kosztuje, a wygrać można kilka całkiem fajnych pierdół. :)
Miłego dnia! 
Całuję ;*

21 mar 2015

Otwieram moje kufry! - CANDY - ZAKOŃCZONE



Wiosna idzie, więc zaczynają się dziać wszelkie porządki. Dlaczego i ja nie miałabym uporządkować moich półfabrykatów? A z racji, że szkoda mi wyrzucać coś co jest dobre i komuś może się nadać, postanowiłam (przy waszym poparciu) urządzić małe rozdanie.
Zasady są proste:
 - zgłaszasz chęć udziału, zostawiasz mejla
 - możesz :
    - dodać baner na blog (dla pamięci sobie i reklamy dla mnie) ;)
    - obserwować blog, o ile tego już nie robisz
    - napisać post o tym rozdaniu
    - dodać info na fanpage/fb
Z powyższych tylko zgłoszenie się z e-mailem jest koniecznością. Reszta dowolna.

Teraz rzeczy, które wybrałam do puszczenia w świat.
Klik aby powiększyć.

Pierwszy kolaż - miks koralików drewnianych, szklanych i akrylowych + drewniane literki oraz kaboszon z fragmentami muszelekDrugi kolaż - półfabrykaty: haczyki, przekładki, przywieszki do telefonu, 2 bazy broszki  oraz dwie zawieszki króliki
 - miks różności: patyczki, pokrojone patyczki, "lód", kaboszon z motylkiem oraz 2 butelki coli ;)

Nie wyjęłam rzeczy z foliek, bo jestem leniwą bułą.
Zachęcam do udziału oraz do tworzenia takiego rozdania u siebie. Nie trzymajmy rzeczy, które wiemy, że i tak nie zużyjemy! :D Dajmy im drugie życie. :)

Rozdanie trwa do 11 kwietnia. Wyniki ogłoszę 12 kwietnia. :D Zwycięscy dam znać na e-mail.

Miłego dnia!
Całuję ;*

20 mar 2015

Inspiracje #40 - natlok ślicznych widoków, od których zapragniesz mojej śmierci

Piątek, kolejnego weekendu początek. I coraz większa panika, że coś zapomnę na te dwa dni. Na szczęście bilet trzyma moja koleżanka, więc jedno z głowy. :X Lubię w sumie ten dreszczyk przygotowania. Niestety jest już mniejszy, bo to będzie trzeci raz samodzielnie w Wawie. :) Na jutro i pojutrze ustawię posty, bo nie sądzę, że będę w stanie coś sensownego napisać.
Jak w tytule. Mam nadzieję, że śmierć poniosę już po powrocie i nie będzie bolesna. xD Chciałabym sama zrobić takie zdjęcia. Być w tych miejscach, oddychać tamtejszym powietrzem, wygrzewać się tamtejszym słońcem. I wędrować, podziwiać, poznawać. Niestety to marzenia do zrealizowania w dalekiej przyszłości. :X Mam nadzieję, że kiedyś się udadzą.

♡ 

♚ Dream houses ♚ #3 | via Facebook

...


Untitled

" sobrepondo infinito " 😍

Untitled

Untitled

When the sun goes down

Mountains

Wasting My Young Years | via Tumblr

Cesky Krumlov - my schooltrip

Wonderland | via Tumblr

exploring the mountains💕🗻

Minnesota forest river, Grand Marais

relax

Zachęcam do zapisywanie sobie tych zdjęć w formie tapety na telefon bądź komputer, bo jakoś tak od razu milej się robi od takich widoczków. :D
Omfg, będę wam odpowiadać na pytania, tulić, odwiedzać wasze blogi, dziękować wam, ale potrzebuję do tego długiego wolnego. Nie wiecie, ale przez cały tydzień wchodziłam na internety góra na godzinę. I nawet nie widziałam wszystkich waszych komentarzy pod postami. ;_;
Miłego weekendu.
Całuję ;*

19 mar 2015

Wiosenny powiew

Och, gdyby nie szkoła siedziałabym teraz w lesie i wygrzewała się w słoneczku. Brakuje mi moich długi wycieczek rowerowych z kumpelą. Samemu to nie to samo, a samemu przejeżdżając niecały kilometr to już w ogóle żadna frajda. :X W dodatku u babci mam nie do końca sprawny rower i boję się jeździć dalej, bo nigdy nie wiem czy coś nie nawali przy mojej szalonej jeździe. Tyle problemów.
Uwielbiam ceramiczne koraliki. Na nieszczęście mają one szerokie dziury i normalnie na szpilce się chyboczą. Spróbowałam zastosować mój marny skill w wire-wrappingu, żeby unieruchomić koraliki. Coś wyszło. Trochę. xD Ta zieleń jakoś tak mi się spodobała, że chyba pofarbuję się na zielono. W końcu i tak mam zielony poblask na włosach. :|



Miłego dnia! 
Całuję ;*