31 sie 2018

Anatomiczne serce w różach

Dzień wypłaty jest zawsze miły, nawet jeśli wypłata jest rozplanowana i nie ma w niej miejsca na dobre traktowanie siebie. :c Pracowałam tak szybko dzisiaj, że czuję jak mięśnie mi padają, ale dzięki temu jutro mam wolne i mogę dokończyć moje projekciki, a jest ich kilka. Nie czułam ostatnio jakoś kreatywnej iskry, ale uznałam, że jak będę czekać na wenę to gucio mi z tego przyjdzie. 

Tak i powstał ten naszyjnik, bez czekania na wenę. Miałam jakiś zarys pomysłu na wyzwanie w Szuflada, ale ewoluowało to w anatomiczne serce z kwiatową jakby koroną. Nie miewam ostatnio pomysłów odnośnie kwiatowej biżuterii, ogólnie biżuterii z modeliny. Ale usiądę, coś podłubię, popatrzę na tutoriale i może coś się urodzi. Jesień idzie, może coś koło tego tematu. Nie wiem, chciałabym, ale jednocześnie nie mam siły. 
Zgłaszam serce w kwiatach na wyzwanie.  



ręcznie robiony naszyjnik serce





Na następne widzenie pokażę wam akwarele, bo są tematycznie bardzo letnie, a pogoda już powoli nie ta. ;)
Miłego dnia!
Całuję :*

23 sie 2018

Pamiątka z nad morza - muszla w morzu

Czemuż akurat post w czwartek? Bo akurat miałam czas i jutro kończy się termin wyzwania w Art-piaskownicy. Chociaż, że mam czas to za dużo powiedziane, po prostu zaplanowałam to na dzisiaj. Jakoś ostatnio sobie lepiej radzę z życiem, tylko te wory pod oczami, nah. 

Jakoś mnie natchnęło na utopienie muszli, którą mój facet zebrał w Niechorzu jak byliśmy w czerwcu na weekendowym odpoczynku. Całkiem okej to wygląda, tylko muszę rzemyk przedłużyć, bo jakoś tak nie pasuje mi pod szyję. Bardzo ładnie lśni w słońcu, czego nie pokazałam, bo mi przepalało zdjęcia. :V 




Widzimy się ponownie przed końcem miesiąca, bo jeszcze jest wyzwanie w Szufladzie do zrobienia. :3 Staram się jak mogę, żeby zrobić jedną kreatywną rzecz dziennie i nawet mi to wychodzi. :)
Miłego dnia!
Całuję :*

11 sie 2018

Kaktusowe kolczyki wkrętki

W biegu, nic nowego. Spędziłam dzisiejszy dzień w pracy i już nic mi się nie chce, koniec dnia. Najchętniej poszłabym już spać, ale jest zdecydowanie za wcześnie. 

Nie są super, ale jak nie zacznę cokolwiek lepić to nic nie będę. A wszystko jest lepsze od niczego. Zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie. :)





A to mój ulubiony okruch lata z tego roku. Widok na Pięć Stawów z niebieskiego szlaku na Morskie Oko. Miła ścieżka, na której mój kolega o mało nie wyzionął ducha. xD
Zdjęcie zgłaszam do Art-piaskownicy. :)



To tyle na dzisiaj, idę coś zjeść. :P
Miłego dnia!
Całuję :*

4 sie 2018

Mroczna róża w złocie naszyjnik

Roztopiłam się. Moje jakiekolwiek próby podejścia do modeliny kończą się paćką w rękach i zniechęceniem. Czekam na jakieś drobne ochłodzenie albo wprowadzę się do piwnicy. Zgubiłam gdzieś moje dwa motki włóczki, więc beadingować bransoletki też nie mam jak. Nadal maluję akwarelami, nie mam jeszcze odwagi wam ich pokazać. xD 
Głowa mnie boli, nie wiem czy od upału, od braku wystarczającej ilości wody czy od tego, że jem mało. Ale jak tu jeść dużo, żołądek się ściska. Nie mam gdzie się ochłodzić, bo jedyna woda w okolicy jest zagloniona, jak zawsze. Powinnam posprzątać trochę na chacie, ale kurna, odkurzanie będzie jak maraton. :V Byłam na badaniach, dostałam owszem skierowanie, ale na NFZ do endokrynologa mam czekać rok. Do tego czasu to tarczyca mi się posypie na amen. Wszystko się robi nie tak i mam powoli dosyć. 

Zrobiłam tę różę na wiosnę, zapewne jako rozgrzewkę, bo zawsze lepię różę na początek. Dałam jej takie jakby marmurkowe tło, pomalowałam pigmentem i z jakiegoś niedokończonego naszyjnika zakosiłam łańcuszki. Wygląda jak wygląda, w stylu takim jakim chciałabym robić, ale jestem lamusem i nie robię. 





Nie mogę, muszę się położyć spać. 
Miłego dnia!
Całuję :*