5 lip 2012

Koraliki

To taki w sumie post na zapych, bo nie mam co pisać wam .
Z moich planów odnośnie blog wyszła dupa. Miałam tłumaczyć posty na englisz, ale mój wrodzony leń stanowczo mi to odradza, a ja go słucham :D  Miałam założyć drugiego bloga z moją książką, ale wole nie. Kwestia tego, że boję się że ktoś zajebie pomysł , napisze szybciej ode mnie i wyda. Tego bym nie zniosła. Bo tak tego, mam zamiar podrzucić jakiemuś wydawcy jeden rozdział jak już uporam się z wszelkimi poprawkami. Oczywiście jestem pewna, że i tak odrzucą mój pomysł, ale kto nie ryzykuje ten nie ma. :)
Patrzcie, a nie miałam o czym wam pisać ... :D



Na tych morskich robiłam próbę z solą. Gdyby inny kolor i jakbym całą sól zdrapała, to efekt na koralikach wyszedł by nawet nie najgorszy :D
Całuję ;*