5 lip 2012

Koraliki

To taki w sumie post na zapych, bo nie mam co pisać wam .
Z moich planów odnośnie blog wyszła dupa. Miałam tłumaczyć posty na englisz, ale mój wrodzony leń stanowczo mi to odradza, a ja go słucham :D  Miałam założyć drugiego bloga z moją książką, ale wole nie. Kwestia tego, że boję się że ktoś zajebie pomysł , napisze szybciej ode mnie i wyda. Tego bym nie zniosła. Bo tak tego, mam zamiar podrzucić jakiemuś wydawcy jeden rozdział jak już uporam się z wszelkimi poprawkami. Oczywiście jestem pewna, że i tak odrzucą mój pomysł, ale kto nie ryzykuje ten nie ma. :)
Patrzcie, a nie miałam o czym wam pisać ... :D



Na tych morskich robiłam próbę z solą. Gdyby inny kolor i jakbym całą sól zdrapała, to efekt na koralikach wyszedł by nawet nie najgorszy :D
Całuję ;*

7 komentarzy:

  1. marskie koraliki bardzo mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne koraliki:) I trzymam kciuki za książkę :) A można spytać o czym jest?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka ma niby banał temat, bo o wilkołaku, ale z racji, że jestem przeciw książką z głównym tematem miłosnym, więc to takie coś jak lekko niedorobiony horror, komedia, kryminał i fantasy. Mix na całego. :D

      Usuń
  3. Fajne koraliki. A co z pisaniem - też nie mam o czym xDD A jeśli chodzi o koraliki - zrób tak jak ja, czyli translator na pasku bocznym. Co do książki - popieram cie, ktoś mógłby ściągnąć pomysł.

    Pozdrawiam, Czarna ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne, spróbuj kiedyś z taki rozpłaszczoonymi kwiatkami sa śliczne :3

    http://cherry-cookiess.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne koraliki... A te z solą musisz włożyć na 10 minut do ciepłej wody (około 50 stopni), żeby minerał się rozpuścił i obmyć. :)
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ups... Dopiero teraz zauważyłam ten napis pod spodem. To blog artystyczny, jakby co.

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D