Gdy za oknem pada... Chwila, chwila. Słońce świeci, jest 24 stopnie ciepła, gdzie miejsce na parasol.?
Ano jest miejsce. Na przykład na mojej kurtce. :D
Już raz zrobiłam parasolkę, ale jeśli dobrze pamiętam nie zdążyłam zrobić jej zdjęć, bo moja kochana siostra połamała ją.
Na zdjęciach nie widać, ale te łuki mają falistą stukturę. Jeśli wiecie o co mi chodzi. xD
Ano jest miejsce. Na przykład na mojej kurtce. :D
Już raz zrobiłam parasolkę, ale jeśli dobrze pamiętam nie zdążyłam zrobić jej zdjęć, bo moja kochana siostra połamała ją.
Na zdjęciach nie widać, ale te łuki mają falistą stukturę. Jeśli wiecie o co mi chodzi. xD
Całuję ;*
Wygląda cudnie *.*
OdpowiedzUsuńZ taką parasolką to deszcz nie straszny ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie ci wyszła ^^ Pomysł na fale miałaś wspaniały ;D
OdpowiedzUsuńświetna jest :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest ;)
OdpowiedzUsuńJa widzę te faliste łuki świetnie Ci wyszła ta parasolka ^^
OdpowiedzUsuńŚwietne! :O
OdpowiedzUsuńMoże też zrób z kropelkami nad nią na łańcuszkach? :)
A u mnie dziś rano padało i przydałaby mi się taka parasolka. ;D
OdpowiedzUsuńCudna !!!
OdpowiedzUsuńTo możemy iść na deszcz! ;)
OdpowiedzUsuń