Siedzę i ziewam cały czas. Zaczynają mi się objawiać oceny. Na razie nie za ciekawe. :<
Zegarek skończył tak jak widzicie poniżej. Oczywiście jak mi się znudzi albo najdzie mnie bardzo sensowny pomysł rozwalę modelinowe ozdoby i zrobię od początku. Nad dekielkiem i mechanizmem zegarka medytuję. Nie wyrzucę ich, bo stanowią za ciekawe półprodukty (boże, mówię i piszę już jak fachowy żywieniowiec >.<) i na pewno coś z nimi zrobię.
Udało mi się zrobić kilka zdjęć tego co ostatnio tworzyłam. Wrzucę w photoscape i może uda mi się wstawić coś jutro, bo posty mi się pokończyły. ;P
Ps. Kocham was za słowa-klucze. Dzisiaj jedna osoba znalazła mnie po "kurczok zuzanna". ;)
Całuję ;*
