Coś chyba słabo widać, że to maki. ;P No cóż. Kolczyki były drugą rzeczą jaką robiłam tą metodą, więc siłą rzeczy nie są za specjalne.
Jak na razie to ostatni przedmiot kaboszonowy. Chwilowo skończyła mi się kasa na jakiekolwiek półfabrykaty, a lista rzeczy do kupienia rośnie co rusz.
Jak na razie to ostatni przedmiot kaboszonowy. Chwilowo skończyła mi się kasa na jakiekolwiek półfabrykaty, a lista rzeczy do kupienia rośnie co rusz.
Mam nadzieję, że teraz je widać.
Całuję ;*
nie ma zdjęć :P
OdpowiedzUsuńMój komputer nie widzi obrazków:(
OdpowiedzUsuńmi tez nie wyswietlily sie zdjecia :(
OdpowiedzUsuńTak samo jak mi :(
OdpowiedzUsuńNie wysietlają się zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, lubię takie delikatne wzory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, takie dziewczęce i delikatne :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatne, urocze :)
OdpowiedzUsuńfajne !:)
OdpowiedzUsuńŁadne. ; )
OdpowiedzUsuńSą prześliczne ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, takie dziewczęce ;)
OdpowiedzUsuńwidać, fajnne ;)
OdpowiedzUsuńdelikatne- fajne!
OdpowiedzUsuńŚliczne :3
OdpowiedzUsuńale są ładne:D
OdpowiedzUsuńświetne te kolczyki, ja pewnie nie umiałabym takich zrobić ;3
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do obserwowania mojego bloga no chyba że ci się nie spodoba, w takim razie z góry przepraszam za spam ;))
http://comewithmeeeee.blogspot.com/