Coś chyba słabo widać, że to maki. ;P No cóż. Kolczyki były drugą rzeczą jaką robiłam tą metodą, więc siłą rzeczy nie są za specjalne.
Jak na razie to ostatni przedmiot kaboszonowy. Chwilowo skończyła mi się kasa na jakiekolwiek półfabrykaty, a lista rzeczy do kupienia rośnie co rusz.
Jak na razie to ostatni przedmiot kaboszonowy. Chwilowo skończyła mi się kasa na jakiekolwiek półfabrykaty, a lista rzeczy do kupienia rośnie co rusz.
Mam nadzieję, że teraz je widać.
Całuję ;*