13 paź 2014

Rowery na uszy

Od wczoraj boli mnie kark. Złapało mnie na grzybach i to na samym początku, tak że nie mogłam się wcale pochylać. No, cały czas nie mogę i chodzę jak arystokracja - mocno wyprostowana. xD
 Zrobiłam kilka zdjęć roślinom w lesie, ale żadne nie wyszło ostre. Czujecie tą zaistość ostrości mojego aparatu? Bo ja nie za bardzo. :/ Mam nadzieję, że będzie się dało coś uratować, bo chciałam mieć parę fot wydrukowanych, a wczorajsze, pomijając nieostrość, są w sam raz.
Podrzucam wam rowerki do nieco bliższego zakolegowania się z nimi. Pomyślałam, że fajniej będą wyglądać na tych podwieszanych sztyftach niż na zwykłych biglach. A zasadniczo siostra mi tak doradziła. :) Wygrać je można TU. :D
Nie wiem co się stało ze zdjęciami, że mają taką koszmarną jakość. Chyba znów bloger bawił się w przerabianie. :/



Znikam na dwór, posiedzieć w towarzystwie książki. :D
Miłego dnia!
Całuje ;*

10 komentarzy:

  1. Na takich sztyftach chyba faktycznie jest lepiej :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że nigdy nie wiedziałam do czego służą takie sztyfty, a ty mnie olśniłaś! Bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne te kolczyki,ja ostatnio też byłam z tatą na grzybach i porobiłam kilka fotek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja chodzę jak ludzie niższych warstw społecznych (ta dam, nie będę używać określeń innego typu), innymi słowy- wiecznie zgarbiona :D
    Rowery są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spróbuj postawić aparat na jakimś miejscu usztywnionym, żeby się nie machał.
    Rowerki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetnie wyglądają, zauroczyły mnie te małe rowerki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładne *.* ja się właśnie biorę za ogarnięcie zdjęć i przygotowanie wersji roboczych, bo szczerze powiem, że nie wiem czego jeszcze nie wrzuciłam na bloga ;)
    Nadal zajmujesz się szablonami? ;> :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D