Przerażenie końcem szkoły jest blisko. Zasadniczo jak tylko mam wolną chwilę to dostaję ataku paniki. Plus jest taki, że staram się ciągle coś robić, żeby nie panikować. :') Gorzej, bo jak już mnie tak pościska w dołku ze zdenerwowania to zaczyna bardziej, bo uświadamiam sobie, że im bliżej końca tym bardziej przestaję mieć wizję co chcę robić dalej. Przyszłość mi się normalnie rozmazuje przed oczami jak akwarele na kartce. Wszystko dzieje się o wiele za szybko jak na mój gust. :V
Żeby was tam nie zamęczać moim strachem podrzucam wam dzisiaj prostego skarabeusza na rzemyku. Miał być bardziej błyszczący i fokle, ale nie mam dobrych pigmentów nadal. Jest jaki jest i sobie swobodnie dynda z szyi. :)
Świetny i pomysłowy naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńja tez niestety widzę (a własciwie nie widzę) to samo.../Karolina
OdpowiedzUsuńBardzo modny naszyjnik. Fajnie, że zrobiłaś go sama, bo jest wyjątkowy, niepowtarzalny a do tego ma swój charakter. Świetnie wygląda na szyi. :)
OdpowiedzUsuńMój blog - klik
Świetny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńhttp://aniamojepasje.blogspot.com/
Świetny jest ten skarabeusz, wprawdzie ja zawiesiłabym go na długim łańcuszku, bo nie lubię naszyjników typu choker, ale wyjątkowo bardzo dobrze wygląda w takiej wersji :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba : ) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślicznie się mieni ten wisior <3 lubię takie!
OdpowiedzUsuńno, ja mam nadzieję, że będziesz ładnie wiosnę wołać i się podzielisz ze mną linkiem. a tak folke, to czy my się już lubimy na instagramie? :D
OdpowiedzUsuńJest przepiękny :) Tak się fajnie mieni :3
OdpowiedzUsuń