16 kwi 2016

Naszyjnik gerbera

Byłam wczoraj w Warszawie, co zresztą wiecie ze snapchata (actionkitty) oraz instagrama. Spotkałam się z Tynką, bo miałam trochę czasu w nadmiarze i pospacerowałyśmy po Pradze. Ta część miasta jest naprawdę ładna, tym bardziej, że osobiście mam schizę na tle starej architektury. :D I murale na dzień dobry. Z pewnością to nie był ostatni raz jak tam byłam. Tym bardziej, że Królink odwaliła kawał dobrej roboty, więc do niej na pewno jeszcze zajrzę. :D Gorsza część dnia to powrót, gdzie najpierw był niesamowity tłok w mzk, potem, mimo, że nie czekałam dwóch godzin jak miałam, bo złapałam wcześniejszy autobus, trafiłam na korek masakrę i praktycznie dwie i pół godzin staliśmy w jednym miejscu. Zamiast być o dziewiętnastej już w domu, byłam dopiero solidnie po dwudziestej pierwszej, przestraszona, że tatuażowi coś się mogło zadziać, zmęczona jak cholera i kosmicznie głodna. Na domiar złego praktycznie całą noc nie mogłam spać i teraz czuję się zdechle, ale idę na rower, bo nie ma opcji, żebym zmarnowała taką piękną pogodę. :3

Eh, nowości nie mam, ale po co nowości kiedy mam twory jeszcze ze stycznia. Albo lutego, nie jestem pewna w którym rzucie strzeliło mnie na kwiatka. xD Na szczęście dzięki temu strzeleniu powstało coś wiosennego. Inspirowałam się zdjęciem gerbera, ale mama stwierdziła, że to bardziej margaretka. Nie ważne co - ważne, że przypomina kwiat. :'D Na pewno muszę poćwiczyć odwzorowywanie, bo tak jak w przypadku kota coś jest, ale nie to co ja chciałam. 




Omg, mam ochotę wypróbować jakiś przepis z pinteresta, bo zgromadziłam ich tyle, że wołają mnie. Tylko nie jestem dzisiaj zbyt decyzyjna i zanim wybiorę będzie głęboka noc. :V
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D