23 kwi 2016

Wyzwanie rysunkowe

Pogodziłam się z dezercją Catastrophe Waitress z internetów, nie winię, też bym chciała trochę po podróżować. :'D No, ale dezercja dezercją, a wyzwanie samo się nie zrobi, więc zauważyłam, że jedna osoba u mnie na instagramie miała jakiś czas temu właśnie rysownicze wyzwanie. Przez hasztaga namierzyłam stronę i wyszukałam taki zestaw zadań, który wydawał mi się najciekawszy. Wybrałam zestaw marcowy, bo pingwiny były pierwsze. :3 Codziennie rysuję po jednym temacie i zadziwiające jest to, że udało mi się znaleźć na to czas. Jak na razie jest tydzień za mną, ale sądzę, że dam radę przerobić całe. :D Trzecie, czwarte i szóste zmiksowałam na jednej kartce, bo nie było sensu marnować tyle papieru. 


 






Ktoś poznaje ostatnią postać? :D 
Idę zrobić sobie listę zakupów biżuteryjnych i może powybieram coś na candy przydasiowe. :)
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D