13 sie 2016

Zlot bransoletek beadingowych

Będę się teraz tłumaczyć czemu tak koszmarnie postąpiłam i wyprzedaję biżuterię za połowę ceny (która nawiasem i tak nie była za wysoka :V). Powód jest oczywiście banalny - potrzebuję pieniędzy. Nie znalazłam jeszcze pracy i kroi mi się przyszłość coraz mniej fajnie, a chciałabym jednak ruszyć te kursy. Jak nie w tym półroczu to chociaż w przyszłym. Dlatego nawet drobne mi są potrzebne. :V Chociaż oczywiście pewnie nic się nie sprzeda, jak to zawsze bywa, gdy potrzebuję kasy. Liczę, że jak przeprowadzę się do miasta to znajdę jakąś pracę, ale wtedy kursy mi się nieco wykluczają, bo nikt mi nie da wolnego na dzień po miesiącu czy nawet pół roku pracy. I sobie tak wiszę w bezsensownej pozycji i nie wiem co mam ze sobą zrobić. 

Miałam zszyć ostatnio robione sznury, ale jakoś mi się tak nie chciało, więc witam was tylko z tymi. Dwa pierwsze to TOHO 8/o, ostatni 6/o, czyli naprawdę duże koraliki. 
Żeby było zadość tutaj linki do butiku, gdzie wyrwiecie te pyszczki za połowę ceny: 







Wracam do walki z własną niechęcią do tworzenia, bo mam genialne projekty, które tym razem muszą mi wyjść! xD
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D