Ten miniony rok przyniósł mi wiele zmian w życiu sporo stresu i bardzo niewiele ochoty na tworzenie sztuki. Odkąd zaczęłam prowadzić bloga nie miałam tak marnego roku, ale klepię się po ramieniu, bo tak czy siak dała radę, a nie zawsze musi być tak jak się chce. Minimum osiągnęłam, ale w tym roku chyba będzie podobnie. Jeśli faktycznie wyjazd do pracy wypali nie będzie mnie do grudnia co najmniej. Myślę co wziąć ze sobą do tworzenia, bo przyda mi się minimum twórczej rozrywki. :)
Na podsumowanie grudnia mam niewiele, miesiąc minął mi błyskawicznie i tylko miałam kilka chwil, gdy zebrało się chcenie i czas na tworzenie.
Może uda mi się przed wyjazdem jeszcze zajrzeć z jednym podsumowaniem, bo aktualnie jestem w fazie twórczej i będę miała coś nieco do pokazania. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D