4 cze 2013

Kolczyki angielskie lawedowe pola

Jak ślicznie deszcz pada. <3 O! I grzmi nawet. Na szczęście tyle mojego, że nie muszę się rozłączać ani nie straszne mi odłączenia prądu. ;P
Teraz chyba będzie, że co drugi dzień się rozpisuje. Dzisiaj znów koszmarnie chce mi się spać i zasadniczo to jak skończę pisać post walę w kimono.
Po dokładnym przyjrzeniu się kolczykom, a konkretnie drugiemu zdjęciu widać, że są zrobione z jednego obrazka. Na żywo prezentują się lepiej, bo widać że są w starym złocie.
Gdyby ktokolwiek kiedykolwiek się pytał to odpowiadam: obrazki do kaboszonów nie są znajdywane w Internecie i drukowane, ja je po prostu znajduje. ;D (masło maślane) Znajduje je w przeróżnych gazetkach. Nie wszystkie się nadają, ale w większości udaje mi się zrobić kaboszony z nich.
 


Serdecznie polecam dla fanów Lily i Pottera blog Boso po mokrej trawie. Zasadniczo nie jest on konkretnie potterowski, ale bardziej o życiu nastolatków. Wielbię ją i chciałabym, żebyście od czasu do czasu do niej wpadły i zostawiły jakiś miły komentarz. :D
Klik znaczniki.
Całuję ;*

7 komentarzy:

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D