6 gru 2014

Pomarańcza z goździkami

Jak humor człowiek może się zmienić w ciągu dnia. Jeszcze wczoraj byłam poirytowana, zmęczona i kompletnie nie do życia, a dzisiaj chodzę i się uśmiecham. A to tylko dlatego, że zaplanowałam sobie całą sobotę. W środę wieczorem sporządziłam punkty, które musiałam dzisiaj wykonać. I co? I właśnie kończę robotę i mam cały wieczór z serialem "Doctor Who". To jest piękne. :D
Moja pierwsza praca w świątecznym klimacie. Myślałam, żeby nie pisać w tytule co przedstawia wisiorek, ale bałam się, że mogłyby być problemy z odgadnięciem. Mój tata powiedział, że to pizza. :P Ogólnie największy problem miałam, co widać, z goździkami. Totalnie nie mogłam wymyślić jak je zrobić. :|



Kopiowanie wzoru zabronione.

Cóż, oczywiście powinnam zabrać się do czytania "Ludzi bezdomnych", ale nijak mi nie po drodze z lekturą.  :D
Miłego wieczoru!
Całuję ;*

11 komentarzy:

  1. Mi się kojarzy z pomarańczą z goździkami, które robię zawsze na gwiazdkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Goździki są bardziej spiczaste, a na zdjęciu mało to widać. Ale mimo wszystko wygląda jak pomarańcza z goździkami. Fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naskrobałam coś nowego i co prawda nie jest to szczyt, ale zawsze coś... Ogółem obiecuję poprawę ;) Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę bardzo pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomarańcza jak nic! Już czuję jej zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł :D świąteczny nastrój już przyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie to wygląda.
    zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi skojarzyło się z pieguskami ;)
    Ale to pewnie dlatego, że je uwielbiam ^^
    Bardzo fajnie to ogólnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł. Nigdy nie próbowałam lepić goździków, ale podejrzewam, że łatwo nie jest. :P

    Pozdrawiam,
    Kazik

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysł, a jeśli chodzi o goździki, to jestem ciekawa czy można po prostu dodać prawdziwe? Chyba, że się spalą... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. idealny wisior na Święta - pachnący?

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D