14 paź 2015

Lisio-pysio jako broszka

O pogodo, ogarnij się! Za duży szok termiczny przeżywam, żeby funkcjonować, nawet nie normalnie, a jakkolwiek. Dwa swetry, wełniane skarpety i herbata za herbatą. Ledwo co się upały skończyły, a już zima puka. Myśleć nie mogę, bo mi zwoje się skręciły tylko na pogodę. Nie jestem gotowa. Ugh, herbata ostygła.

Lisek wylądował u mnie na swetrze, bo pyszczek ma taki uroczy i trochę krzywy, że szkoda byłoby mi go komuś oddawać. Oczywiście zostawiłam go w domu i nie zabrałam do babci, ale niedługo się zacznie sezon szalikowy to go nie zapomnę i cały czas będę nosić. :D




Są może termofory na dłonie? Bo kostnieją mi koszmarnie. ;_;
I drodzy nauczyciele miłego święta. :D
Miłego dnia!
Całuję ;*

14 komentarzy:

  1. Z tego co mi wiadomo to są takie malutkie termofory do rąk. Kiedyś były w empiku, a teraz nie wiem.

    Lisek wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  2. Broszki górą! ;) A pysio liska - urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lisek wyszedł ci naprawdę uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny lisek. Kiedyś widziałam takie ELEKTRYCZNE podgrzewane rękawiczki ładowane przez USB. Mi też się by przydały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lisek jest śliczny!
    Pozdrawiam cieplutko w te zimne dni! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny i słodki lisek:) do szali jak najbardziej pasują broszki :) Zacznij jesienno - zimową produkcję:) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. są termofony do rak :D Lisek uroczy *.* /K

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki słodziak z niego. Śliczny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny uroczy lisek ♡

    Ps: pytanie do komentarza, który mi dodałaś na blogu: wiele jest podobnych miejsc jak to gdzie spacerowaliśmy. A Ty jak myślisz gdzie to dokładnie jest. Chodzi mi o miejscowość. Odp u mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. O to się zgadza :-) skoro jesteś tak blisko gdybyś chciała można się poznać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecudny lisek, świetnie się komponuje z szarym swetrem :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D