13 sty 2013

Naszyjnik Jaskółka - czyli Nadzieja

Chciałam zimę to mam. :D I nawet mróz jest porządny. Tylko czemu grypa się do mnie dobiera. Ja chcę na sanki, a muszę trzymać się grzejnika. W sumie patrzenie na zimę przez okno też jest dobre. ;)
No, pogadałam sobie teraz przechodzimy do konkretu. O ile mnie pamięć nie myli zawieszkę mam z racji współpracy z Passion Room. I jak zwykle jaskółkę wybrałam nie myślą co z niej mogę zrobić. Taki standardowy spontan. ;)
 
 
Nie ma żadnych udziwnień, ponieważ do sprzedaży nie przewiduję, a jako dla mnie nie musi być naładowana dodatkami. Minimalistka trochę ze mnie. ;D
Śnieg pewnie u was też zalega. Farta mają Ci, którzy właśnie mają ferie.
Wczoraj lepiłam z modeliny, tylko że nie wypiekłam. Poczekacie do przyszłego weekendu. ;3
Całuję ;*